- Wstań pani nie godzi się abyś przed nami klęczała nie jesteśmy wszak twoimi seniorami. – Giles poderwał się aby podnieść kobietę ale widzą, iż krasnolud już do niej podszedł usiadł bawiąc się rękojeścią miecza. - Gospodarz ma rację może usiądziesz, karczmarzu może byś raczył nas objaśnić w sytuacji boś widzę, że dobrze poinformowany. Jeśli zaś obawiasz się, że nie potrafiłbym zająć się taką sprawą wiedz, iż zwiem się Giles de Relian tuż przed inwazją było o mnie głośno, ja to rozwiązałem sprawę wyludnienia wioski Cormcki i odnalazłem wnuczkę wójta Fionę – powiedział z dumą. Poczym rozejrzał się po sali widząc zbytnie zainteresowanie niziołka głębiej schował pod koczugę sakiewkę „Niechybnie jaki złodziejaszek”.
__________________ Choć kroczę doliną Śmierci, Zła się nie ulęknę. Ktokolwiek walczy z potworami, powinien uważać, by sam nie stał się potworem. gg 643974
Cedryk vel Dumaeg czasami z dopiskiem 1975 |