Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 07-10-2020, 12:07   #76
Stalowy
 
Stalowy's Avatar
 
Reputacja: 1 Stalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputację
Zdołałem to wszystko zbudować bo chodziłem tam gdzie inni nie chcieli chodzić, dostrzegając cenne szczegóły w rzeczach, które inni mieli za bezwartościowe... Cholera. Słyszę kroki tej starej raszpli, mojej, pfu, żony. Nikomu ani słowa. Przyjdź do mnie jutro.
- Czcigodny Grumbleblade
Rozejrzawszy się trochę Rhyshard musiał powstrzymać gwizdnięcie podziwu, że ktoś pod swoim dworkiem chciał wydrążyć konkretną salę, a nie zwykłe lochy. Rozejrzał się czy ktoś z rannych nie jest w stanie w którym potrzebowałby natychmiast magicznego leczenia (był gotów oddać część wyczarowanych przez siebie grzybków dla podratowania ich życia).
Fakt że wyposażenie piwnicy było niedawno używane nie napadał go dobrym przeczuciem. Przemytnicy? Czarodzieje? Kultyści? Przestępcy? W takich miejscach lubili koczować różni tacy i zostawiać po sobie niewiadomo co. Z resztą, sama mieścina z tego co już zauważył miała (nie licząc poszukiwaczy przygód) dość "ciekawych" mieszkańców.
Na przykład dziewczyna którą uratował. Trochę go zdziwiło że znała te podziemia. Igła paranoi coś tam mu zaczęła drgać z tyłu głowy. Zerknął na krasnoluda który też w tym towarzystwie się nawinął. Kiwnął do niego głową na przywitanie, ale podszedł do heterochromki i powiedział cicho licząc na to że w harmiderze tłumu reszta nie dosłyszy.

- Aha... pewno jest. Dokładniej tam. - wskazał głową w głąb tunelu i pociągnął nosem - Jednak jak smok wsadzi tu łeb i zionie to nie będzie dokąd zwiać. Pójdę sprawdzić, by w razie czego była droga odwrotu.

Jak się okazało, nie tylko on miał pomysł by jednak zbadać tunel. Kiwnął głową kobiecie o spiszastych uszach.

- Pójdę przodem. - skinął na krasnoludzkiego łowcę - Idziemy razem? Nie potrzebujemy tyle światła, jeżeli coś tam czycha uprzedzimy resztę.

Ujął pewniej lagę. To nie była za dobra broń do tunelu, lecz jeżeli się pchnęło końcem kogoś prosto w pysk zwykle wystarczyła. Poza tym miał w rękawie kilka jopków na nieprzyjemne sytuacje.

Stealth
6+2=8
Perception
19+5=24
Gdy wejdę w tunel używam Symbiotic Entity.
Jeżeli dostrzegę niebezpieczeństwo używam cantripa Shillelagh.


Odchodząc w głąb tunelu Rhyshard zatrzymał się na skraju światła rzucanego przez pochodnię i napiął swoje szczupłe mięśnie. Kocioł na jego plecach zadrżał, a zapach zgnilizny musiał zacząć walczyć z intensywnym zapachem drożdży i piwa. Ubranie krasnoluda i broda pokryły się szarawym proszkiem, który w kilku miejscach zaczął tworzyć gruzdowate konstrukcje i grzybne owocniki.
Odwrócił się tylko na moment by uniesionym kciukiem pokazać że wszystko jest w porządku i ruszył dalej.

 

Ostatnio edytowane przez Stalowy : 07-10-2020 o 12:35.
Stalowy jest offline