Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 08-10-2020, 11:16   #147
Mike
 
Reputacja: 1 Mike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputację
Strzała Gadarana weszła między pasy metalu okalające bark. Akurat jedna odchyliła się gdy wstawał. Dopiero po trafieniu przypomniał sobie słowa Sadraxa, że poprzednio wyczuwał od właściciela zbroi nekromantyczne emanacje. Trucizna raczej niewiele mu zrobi… ale osobnik się zachwiał. Nie padł, ale wyraźnie zgubił rytm. Chciał to zamaskować przyklęknięciem i strzałem z przedramiennej wyrzutni, ale spudłowanie o metra mówiło samo za siebie. Duchy Sadraxa kłębiły się wokół niego wysysając życiodajną energię. Co też stawiało pod znakiem zapytania jego nieumarłą naturę. Upadł na ziemię, wciąż się poruszał, ale to były już tylko podrygi mechanizmów zbroi.

Jednak nie czas na świętowanie chwilowych triumfów, widząc, że Hort szykuje się by przerobić czarodzieja na psie żarcie elf wyrwał strzałę z kołczanu i posłał ją w egzekutora rady. Zobaczymy jak poradzi sobie bez magii…
Zaklął nieładnie. Zaklęcie rewersujące. Ledwo zdołał odskoczyć, gdy zwrócona magia strzała wbiła się u jego stóp.

Malaka’feain ruszył zwiedzać, ale Trevor miał mu chyba za złe oplucie. Nie zwracając uwagi na oblepiające go duchy posłał promień za unikającym walki drowem. Zrogowaciała skóra poczerniała i odpadała płatami, ale ciało pod nią uniknęło gorącej wiązki.
Drow omiótł wiązką ultradźwięków dziedziniec, ale nic niewidzialnego nie objawiło mu się… z wyjątkiem elfa.

Diaboł ledwo odskoczył, gdy nastąpiła eksplozja. Ale gdy rozwiał się dym, postanowił napisać do twórcy noża list zawierający kilka cierpkich słów. Półgolem może i oberwał, ale jakoś się tym nie przejmował. A powinien zważywszy, że żywego ciała zostało mu bardzo niewiele… na tyle mało, iż duchy straciły nim zaintersowanie, jakby uzmały go za niejadalnego.

Sadrax ponownie spróbował tej samej sztuczki, w końcu kto by się tego spodziewał? Hort. Teraz użył czegoś szybszego, wytworzył różnice potencjałów między Sadaxem i miejscem gdzieś w chmurach. Potężna błyskawica gruchnęła tuż u stóp nekromanty. Eksplozja odrzuciła go w tył, poleciał kilka dobrych metrów furkocząc szatą.

Demon zerwał się na nogi i ruszył na krasnoluda, ten wyszarpnął rewolwer z kabury i strzelał z biodra. Raz po raz. Demon parł naprzód mimo, że pociski wyrywały mu na plecach dziury wielkości pięści. W końcu po szóstym strzale kliknęła iglica. Demon dopadł krasnoluda i zacisnął szponiaste łapy na jego szyi. Poszarpane sigle na skórze demona zaiskrzyły.Wiążące go zaklęcia puściły. Demon z chichotem rozwiał się w dym.

Victoria z bojowym okrzykiem rąbnęła mieczem w leżącego zabójcę. Ten przeturlał się i wstając dźgnął ją w udo zatrutym nożem. Zdekoncentrowany przez duchy nie zdążył odskoczyć. Potężne cięcie rozpłatało go prawie na połowy.



Galdaran 3/2 Kostnica
3A/2O
konstrukt 3/2 Kostnica
2A/1O
Osobnik w goblińskiej zbroi traci 2 chi, Galdaran nic.

Galdaran 3/2 Kostnica
1A/2O
Hort 3/2 Kostnica
1A/1O
Onaj bez ran

Drow 1/4 Kostnica
1A/2O
Trevor 3/2 Kostnica
2A/1O
Drow broni się, Trevor się broni (ale duchy robią swoje), znowu nie przestawiłem zakresu sukcesów, ale policzyłem dobrze.

Sadrax 4/1 + duchy Kostnica
2A/0O
Hort 3/2 Kostnica
2A/2O
Sadrax traci 2 Chi

Dragan 3/2 Kostnica
3A/2O
półgolem 4/1 Kostnica
2A/1O
Golem tarci 2 chi

Gortax 3/2 Kostnica
3A/2O
demon 4/1 Kostnica
3A/1O
Demon traci 2 chi plus duchy, krasnolud traci 1 chi

Victoria 3/2 Kostnica
3A/0O
Virgiliusz 3/2 Kostnica
2A/1O
Oboje tracą po 2 chi, plus duchy

-------
Sadrax strata chi 2
Galdaran strata chi 1 Niewidzialność
Diaboł strata chi 1
Malaka’feain strata chi 2
Gotrax KO
Victoria strata chi 3


Hort strata chi 0
półgolem strata chi 4
Virgiliusz KO
Dee strata chi 0
konstrukt KO
demon KO
Trewor strata chi 3


 
Mike jest offline