08-10-2020, 19:47
|
#277 |
Kapitan Sci-Fi | Lotnicy przemknęli przez dziurę w płocie i udali się w stronę lasu. Woods i Lapage wrócili pod chałupę.
- Poczekam tutaj - powiedział agent do gospodarza. - Wy wejdźcie do środka i zachowujcie się jak gdyby nigdy nic. Gdyby panie wróciły, proszę je skierować do mnie. I lepiej niech już pan nie wychodzi na zewnątrz. Dziękuję jeszcze raz za wszystko.
Anglik oparł się plecami o ścianę domostwa i upewniając się czy aby na pewno nie jest widoczny z drogi, sięgnął po pogniecioną paczkę z papierosami. Zdawało mu się, że nie palił od wielu dni. Pozostało mu tylko wsłuchiwać się w to co się dzieje przed domem i czekać. Czekać na szefową lub Niemców... |
| |