Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 09-10-2020, 08:07   #279
Vadeanaine
 
Vadeanaine's Avatar
 
Reputacja: 1 Vadeanaine ma wspaniałą reputacjęVadeanaine ma wspaniałą reputacjęVadeanaine ma wspaniałą reputacjęVadeanaine ma wspaniałą reputacjęVadeanaine ma wspaniałą reputacjęVadeanaine ma wspaniałą reputacjęVadeanaine ma wspaniałą reputacjęVadeanaine ma wspaniałą reputacjęVadeanaine ma wspaniałą reputacjęVadeanaine ma wspaniałą reputacjęVadeanaine ma wspaniałą reputację
- Jeśli cię to pocieszy, świntuch oberwał po uszach od swojego dowódcy. - Birgit łagodnie uśmiechnęła się do Odette. - Gdyby tylko wiedział, że któraś z nas rozumie jak go obsztorcowano, spaliłby się sam z upokorzenia - kulawe, zbytnio literackie francuskie zwroty, rodem z lekcji o prozie Victora Hugo, rozbawiły ja samą, ale miała nadzieję, że językowa niezdarność nieco odwróci także uwagę dziewczyny od przykrych przeżyć.

*

Nie dziwiła się jej furii, pogróżkom ani prośbie, żeby ukryć incydent przed starszymi, ale całkiem inne argumenty zaprzątały myśli inżynier, kiedy wyszli już na tyły domu Lepage'ów. Nie dostrzegła lotników i pytające spojrzenie zawiesiła przez moment na agencie Woodsie.

- Widziałyśmy na drugim brzegu jadące czołgi. Jak skierujemy się na miasto, to za kilka godzin możemy trafić w środek bitwy.

Określiła obserwowaną liczbę pojazdów i kierunek, w jakim zmierzało natarcie pancerniaków w czasie tej krótkiej obserwacji. Wedle zapamiętanej mapy, zakole kanału Sommy umożliwiałoby właściwie podejście wojskom pod sam próg Abbeville.

- Baterii artyleryjskich jest kilka. Tu. Tu... - podniesionym z ziemi patykiem dziobnęła w grządki, rysując schematyczną amebę miasta, krechę rzeki i punkty, które udało się lepiej lub gorzej zauważyć ze szczytu wieży zanim przyszli Niemcy.
- Zanim na górze rozłożyła się łączność, walili też w ten zagajnik. Dlatego tąpnęło blisko - końcowym dziabnięciem zaznaczyła lasek nieopodal wioski. - Kościół też pewnie zainteresuje w końcu naszych, jeśli Niemcy będą zauważalnie poprawiać celność - pomasowała czoło. Co za ironia zdrady, z obu stron mogła oberwać od "swoich".
 
Vadeanaine jest offline