Nicky & Billy Nicky w pościeli była równie kusząca, jak pod prysznicem, a jej pytanie skłoniło Billy'ego do krótkiego zastanowienia się nad priorytetami.
I, niestety, obowiązki wygrały...
Billy pochylił się i pocałował dziewczynę - krótko ale namiętnie.
- Kusisz... - przyznał - ale obowiązki wzywają, a za chwilę zaczną nas szukać - powiedział. - Będziemy musieli sprawdzić, czy ktoś z kolonistów gdzieś się schował... tak jak wcześniej Denise. No i gospodarze mogą tu wejść, by zabrać jakieś swoje rzeczy - dorzucił kolejny argument, który przyszedł mu do głowy w ostatniej chwili.
Nicky wydała z siebie serię pomruków niezadowolenia, po czym zgramoliła się z łóżka, owinięta prześcieradłem, i zaczęła zbierać swoje rzeczy z podłogi… gdy doszła z kolei do własnych skarpetek, spojrzała na nie z wyraźnym obrzydzeniem.
- Nic na to nie poradzimy. - Billy uśmiechnął się do dziewczyny, po czym zaczął się szybko ubierać. - Na kolejną misję zabierzemy całe stosy skarpetek i bielizny - obiecał. - [i]Chociaż bez niej wyglądasz jeszcze lepiej[/i - zapewnił.
- Hmmm - Powiedziała Nicky, po czym z szelmowskim uśmieszkiem zaczęła… grzebać po szafkach tej kwatery mieszkalnej. I ledwie po minucie znalazła nową parę skarpetek, które chyyyyba były męskie, ale co tam.
- Też chcesz? Są czyste, wyprane… - Spojrzała na Billego - A co do reszty, to moją bieliznę schowam do plecaka - Mrugnęła do niego. Miała więc zamiar chodzić bez pod mundurem.
Billy pokręcił głową, ale uśmiechnął się.
-Jesteś niesamowita - powiedział, zapinając mundur. I wyobrażając sobie reakcję sierżanta na niestandardowe podejście do kwestii wyposażenia.
Przez ułamek chwili przyglądał się jeszcze dziewczynie, a potem zabrał się za doprowadzenie łóżka do (mniej więcej) poprzedniego stanu. W końcu co innego kontrola pomieszczenia, a co innego korzystanie z cudzego łóżka.
- To wychodzimy? Pomieszczenia… "skontrolowane"? - Zaśmiała się cicho Nicky, gotowa do dalszej służby.
- Idziemy skontrolować kolejne lokum. - Billy się uśmiechnął. - Ale już nie tak dokładnie - zażartował, po czym odblokował i otworzył drzwi. |