- No dobra moi mili, Huntersi trochę się rozruszają. My bierzemy kolejnych, przetrzebiamy ile się da, zanim nas zmuszą do wycofania się pod osłonę Victorii. Tak jak wcześniej, nie zatrzymywać za wszelką cenę. My rozdrabniamy nadlatujący złom, ci za nami dobijają. Kolejny Hound nadchodzi. Ci już mają osłonę. |