Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 15-10-2020, 23:08   #45
Rot
 
Rot's Avatar
 
Reputacja: 1 Rot ma wspaniałą reputacjęRot ma wspaniałą reputacjęRot ma wspaniałą reputacjęRot ma wspaniałą reputacjęRot ma wspaniałą reputacjęRot ma wspaniałą reputacjęRot ma wspaniałą reputacjęRot ma wspaniałą reputacjęRot ma wspaniałą reputacjęRot ma wspaniałą reputacjęRot ma wspaniałą reputację
Spoon zmarszczył brwi słysząc, że Arwyn zaginęła. Oczywiście … jak chwilę nad tym pomyślał to było logiczne. On sam przecież też zaszył się z Brusillą jak znaleźli się na czarnej liście Camarilli. Cmentarze, grobowce tu się ukrywali. Wszystkie te wspomnienia widział niewyraźnie jak przez mgłę, ale i tak wywoływały ból. Ból jej braku. Czuł że zawsze byli razem.
‘Nie’ pomyślał, musiał wrócić do rzeczywistości. Postanowił więc czymś się zająć i skupił się na tym dziwnym telefonie i słuchał uważnie jak się nim posługiwać. I.. kiedy okazało się że nie jest magiczny to jego zainteresowanie jeszcze się spotęgowało. Znaczyło to że nie musi polegać na czarodzieju od którego przedmiot pochodzi i może nim samodzielnie ‘władać’ i mieć go pod całkowitą kontrolą.
Spoon generalnie lubił technikę. Nie to że obchodziło go jak co działa, po prostu lubił gadżety. Kiedy już uznał że opanował ‘smartphone’ w stopniu zadowalającym znowu zaczął składać rzeczy do kupy. Wyglądało na to że żeby znaleźć Brusille musi znaleźć Arwyn, a żeby znaleźć Arwyn musi znaleźć Darie.
Taa… Dużo tych pośredników. Ale może dało by się łatwiej. Usłyszał jak Indianin, Uta, mówi coś o tropieniu przez przedmiot. To mogło być to. Podszedł do niego.
-Myślisz że mógłbyś mi pomóc znaleźć Brusille ? Jestem krwią z jej krwi. Ona jest moją twórczynią. – Spoon spojrzał na przedmiot o którym wspomniała Catherine.
-Co to jest ? – zapytał zaskoczony.
 

Ostatnio edytowane przez Rot : 15-10-2020 o 23:40.
Rot jest offline