Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 17-10-2020, 23:09   #102
druidh
 
druidh's Avatar
 
Reputacja: 1 druidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputację
Agatha nie miała wątpliwości.
- Będziemy walczyć. Zło i dobro zawsze były w ludzkich sercach, ale to obojętność i rozpacz pozwalają chaosowi wzrastać ponad miarę - uniosła lekko ręce chcąc podkreślić znaczenie swoich słów - Musimy wierzyć. Bogowie nie rezygnują z tych, którzy im ufają.

- Powiedz mi, czy widziałaś coś niepokojącego ostatnio w wiosce. Czy nie wydarzyło się coś podejrzanego? Poza oczywiście tym co już wiemy. Może coś mało znaczącego, co wydawało się nieistotne rzuciło ci się w oczy? - chrząknęła - Wydaje mi się, że i w samej wiosce, ktoś może służyć chaosowi. Inaczej nie zbliżałby się tak bardzo do naszych siedzib. Ale przecież znamy się tu wszyscy bardzo dobrze, więc jestem pełna wątpliwości. Co myślisz? - dodała jednak po chwili odnotowując rozkojarzenie Gerwainy - Czy coś cię trapi? Może mogę ci jakoś pomóc?

Agatha wzięła też naczynie od kapłanki zachowując wielką ostrożność.

- To pomoże uratować naszych ludzi - skłoniła głowę - Miejmy nadzieję, że jak najmniej ich ucierpi w tym starciu. I że ci nowi ludzie nam pomogą. Może to właśnie ich zesłała nam Bogini na pomoc?

Agatha zaczynała się niecierpliwić, chcąc jak najszybciej sprawdzić, czy uda jej się dokończyć receptę na maść. Odetchnęła jednak głębiej chcąc jeszcze przez chwilę posłuchać co kapłanka ma do powiedzenia. W obliczu tego co zobaczył elf wszyscy wydawali jej się podejrzani. Dlaczego jedna i druga kobieta wyglądały na zmęczone? Wiadomo, że zagrożenie było bliskie, ale to chyba nie oznaczało, że przybyło im obowiązków, albo nie mogły spać. Całością śledztwa zajmowali się ci nowi, elf oraz ona sama. Rozejrzała się po pomieszczeniu, a potem spojrzała na kapłankę szukając czegoś podejrzanego.
 
__________________
by dru'
druidh jest offline