Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 18-10-2020, 16:19   #35
Umbree
 
Umbree's Avatar
 
Reputacja: 1 Umbree ma wspaniałą reputacjęUmbree ma wspaniałą reputacjęUmbree ma wspaniałą reputacjęUmbree ma wspaniałą reputacjęUmbree ma wspaniałą reputacjęUmbree ma wspaniałą reputacjęUmbree ma wspaniałą reputacjęUmbree ma wspaniałą reputacjęUmbree ma wspaniałą reputacjęUmbree ma wspaniałą reputacjęUmbree ma wspaniałą reputację
Pierwsze wycie wilka wywołało kolejne i Enola naliczyła cztery, nim ruszyli biegiem przed siebie. Nie zwiastowało to dobrze. Pół biedy, jeśli byłyby to zwykłe wilki, jakie można było spotkać w normalnych lasach, ale biorąc pod uwagę, że nieszczęśnika, którego znaleźli wcześniej w krzakach zjadło coś dużo większego, półelfka oczami wyobraźni widziała wybiegające z lasu wilki wielkości małego konia, albo wręcz wilkołaki, o których czytała w różnych książkach ojca. I krajobraz był odpowiedni, a i atmosfera też dopisywała.

Po dłuższym czasie wydawało się, że zgubili drapieżniki, bądź te zainteresowały się czymś innym, jednak to nie był koniec niespodzianek. Okolica wypełniła się trupim odorem, a strzelające w lesie gałązki dawały jasno do zrozumienia, że coś się zbliżało. Śledcza od razu podniosła naładowaną kuszę i rozglądała się czujnie po okolicy, jednak to Nicodemus pierwszy ostrzegł ich o nadchodzącym niebezpieczeństwie.

Żywe trupy!

Wychynęły zza drzew niczym niezgrabne lalki prowadzone na niewidzialnych sznurkach. I były przepaskudne. Enola nigdy wcześniej żadnego nieumarłego nie widziała na oczy i w sumie to nawet się cieszyła, bo widok nie był zachwycający. Rozkładające się zwłoki w poszarpanych łachmanach sprawiały, że kobieta odruchowo się skrzywiła a po jej plecach przebiegł dreszcz niepokoju. Nie mogła jednak teraz pozwolić strachowi, by przejął nad nią kontrolę. Wiedziała mniej więcej, czym są te stwory (ach, te kochane książki!) i wiedziała, jak sobie z nimi radzić.

Nie było więc czasu do stracenia. Gdy usłyszała słowa Samwise’a i przyjemny, czysty zaśpiew Rity, która chyba zaczęła śpiewać jakąś pieśń religijną, Enola rzuciła się szybko w prawo, wychodząc poza ich grupkę i oddalając się nieco od zbliżających się truposzy. Moment później uniosła kuszę, przycelowała i wystrzeliła do najbliższego przeciwnika. Niezależnie, czy trafi, czy nie, za moment miała zamiar powtórzyć czynność i póki mogła, chciała trzymać zgniłków na dystans a potem w miarę możliwości wesprzeć towarzyszy swoimi bełtami.

move: 30ft na prawo.
attack: light crossbow: +6 do rzutu na trafienie, 1d8+4 dmg

 
Umbree jest offline