Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 19-10-2020, 15:02   #37
Kerm
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację
Jedna jaskółka nie czyni wiosny, podobnie jeden nieumarły nie musiał zwiastować większej ich liczby.
Niestety okazało się, iż "taktyczny odwrót", mający na celu uniknięcie starcia z wilkami doprowadził do jeszcze mniej przyjemnego spotkania.

Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazywały na to, co coś się zbliża, więc Couryn od jakiegoś czasu miał łuk w dłoniach.
Okrzyk Nicodemusa stanowił dostateczne ostrzeżenie dla wszystkich mających uszy... i równocześnie stanowił zachętę do wzięcia nóg za pas i jak najszybszego oddalenia się od tłumu ożywionych trupów, podążających w stronę drużyny.
Na chodzących truposzach łowca się nie znał, ale widać było, że nieumarli, nawet biegnąc, nie poruszają się szybciej niż zwykli śmiertelnicy. No ale okazało się, że nie wszystkim w głowach ucieczka...
Odwaga? Chęć walki? Powołanie?
Cokolwiek było przyczyną, to niektórzy stanęli do walki i nie wypadało ich zostawić na pastwę krwiożerczych żywych trupów.
Couryn miecz nosił nie od parady, ale przede wszystkim był łucznikiem i zdecydowanie wolał szpikować przeciwników strzałami. Teraz też stać daleko, daleko od truposzy i strzelać do nich z bezpiecznej odległości, a śpiewy Rity jakoś nie potrafiły zmienić tego nastawienia.
Że żywe trupy prawie ich otoczyły, ale i tym razem okazało się, że 'prawie' robi znaczną różnicę, jako że między jedną a drugą grupą truposzy było tyle miejsca, że można było się między nimi przemknąć, pod warunkiem, że zrobi się to szybko i że będzie się wyciągać nogi.
Łowca ruszył biegiem w ślad za Enolą, Sheera, wyraźnie niezadowolona, ruszyła wraz z nim.
- Tego się nie je - spróbował wyjaśnić to tygrysicy, która najwyraźniej miała ochotę na nadgryzienie jednego z przeciwników i miała pretensje do swego przyjaciela, że ten trzyma ją z dala od pola walki.

Chwilę później Couryn zatrzymał się i rzucił na swoją broń zaklęcie, dzięki któremu łuk powinien zadawać większe obrażenia.


Bieg w prawo
Gravity bow

 

Ostatnio edytowane przez Kerm : 21-10-2020 o 12:30.
Kerm jest teraz online