Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 20-10-2020, 10:14   #103
Obca
 
Obca's Avatar
 
Reputacja: 1 Obca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputację
Arvid Fischer i Wolfgang van de Velde


Mężczyzna zadumał się przez chwilę potem otrząsnął się i pokiwał głową.
- Za mną. - Powiedział i machnął ręką w niezgrambnym zapraszający gescie. Dziewczynka za to złapała Arvida za rękę i pociągnęła by was pośpieszyć. Poprowadził was do budynku gdzie znajdowała się pracownia. w ogólnym rozgardiaszu desek, drewna, młotków, dłut heblownic i pił. Zaczął szukać i cicho kląć kiedy przesuwanie kolejnych desek nie przynosiło rezultatów.
- Tatooo, tu - Powiedziała w końcu jednoręka dziewczynka i podeszła do skrzynki w kącie pomieszczenia. Nie wyjeła narzędzi ale wskazała ręka na trzonki siekier.
- No tak - Mruknął ojciec Timma i podszedł do tego miejsca i wyciągnął dwie siekierki. Przeciągnął palcem po ostrzu, potaknął głową i podał wam je. - Powinny być dobre.

Agatha Knoblauch i Szemrzący Strumień

- Nie, - Powiedziała kapłanka, w swoim zmęczonym głosie pozbawionym emocji. - Wczoraj czuwałam u Horsów. Stan Emila się strasznie pogorszył, wiec jego żona zaprosiła mnie na czuwanie. Spędziliśmy całą noc na modłach do Rhyi.

Po opuszczeniu chaty kapłanki Agatha ujrzała elfa który właśnie przechodził koło karczmy. Rozglądał się uważnie po domostwach i ulicy. W końcu ją zauważył, ich wzrok spotkał się i elf skierował się w jej stronę.
 
Obca jest offline