Argie postanowił pokręcić się chwilę w poszukiwaniu wymarzonej karczmy czy innego pubu. Po przejściu 50 metrów oparł się ze zrezygnowaniem o ścianę jakiegoś domu.
~Pomyślmy chwilę. Są dwie opcje. Albo poszedłem do zasranego piekła i okazało się, że przysmażanie ogniem nie jest najgorszą rzeczą, która może tam człowieka spotkać, albo w końcu usnąłem i mam jakiś koszmar.~
Argie zaczął się trzaskać po twarzy, bo tak robili ludzie, którzy chcieli sie obudzić w filmach. Rozejrzał się i zobaczył, że nic się nie zmieniło.
~Dobra to może inaczej. Spróbuję pójść spać tutaj to może obudzę się w realu. O świetny pomysł.~
Pokiwał do samego siebie głową i zgasił sztucznego papierosa. Ułożył się wygodnie pod ścianą budynku i z całych sił próbował usnąć wypełniając swój umysł wizją kąpieli w wannie pełnej piwa i otaczających go kobiet podających mu skręty. |