Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 28-10-2020, 15:59   #217
Ketharian
Dział Postapokalipsa
 
Ketharian's Avatar
 
Reputacja: 1 Ketharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputację
?.816.M41, podziemia Trójrożca

Oświetlona sodowymi lampami sala szybko opustoszała, opuszczona przez wychodzących w parach lub trójkach znakomitych gości. Idąc za przykładem Flaviona, Graig siedział wyprostowany na swoim miejscu na ławie, wpatrując się pozornie przed siebie i nader dyskretnie łowiąc kątem oka poczynania licznych inkwizytorów. Na swoich miejscach najdłużej pozostała trójka obserwatorów Rady, rozprawiająca przez dłuższą chwilę nad jakimiś dokumentami, potem stemplująca je przez kilka minut. Kiedy i oni w końcu wyszli, arbitrator pozwolił sobie na zaczerpnięcie głębszego oddechu.

- Pozwól, że i ja cię opuszczę – odezwał się znienacka Flavion. Jego słowa zaskoczyły Fenoffa, albowiem Graig był święcie przekonany, że uwolniony od jarzma dyplomatycznego protokołu, sawant zechce natychmiast wszcząć z nim dyskusję na temat usłyszanych podczas Konlawe rewelacji.

Lecz kiedy podążył za wzrokiem spoglądającego w bok Flaviona, pojął natychmiast intencje stojące za słowami starszego mężczyzny.

Lord inkwizytor Anton Zerbe powrócił do opustoszałej sali i stał w wylocie wąskiego korytarza, którym wcześniej weszli Graig z Flavionem. Unoszące się przy jego głowie dwie pozłacane serwoczaszki nie wydawały żadnego dźwięku, ale ich pulsujące czerwienią implanty wzrokowe sprawiały wrażenie wszystkowidzących.

Kłaniając się z ogromnym szacunkiem, sawant wyminął lorda inkwizytora szerokim łukiem, nie ważąc się na niego nawet zerknąć. Anton Zerbe nie zaszczycił sługi lady Stane choćby przelotnym spojrzeniem, skupiając całą swą uwagę na postaci siedzącego w bezruchu arbitratora.

Graig nie należał do ludzi ulegających psychicznej presji, ale nawet on nie zdołał się uwolnić całkowicie od lodowatych ciarek wędrujących w dół i górę kręgosłupa.

- Podejdź tutaj – powiedział w końcu Zerbe – Nie mamy do swej dyspozycji komfortu mitrężenia czasu. Niech ci się przyjrzę.
 
Ketharian jest offline