?.830.M41, podziemia twierdzy Świętego Oficjum
- Wymienili członka Navis Nobilitae w zamian za heretyckie artefakty?! – nie wytrzymał inkwizytor Ryhekuss – Dla celów plugawej ofiary?
- Podejrzewam, że prawda jest jeszcze straszniejsza, bracie – odparł Van Vuygens – Ten Nawigator, Tyvan Lomb, powrócił po dwudziestu latach chcąc zemścić się za zdradę kapitana Krane i jego przybocznej koterii. Nie był sam, towarzyszył mu dużo młodszy mężczyzna posiadający psioniczny dar oraz trzecie oko. Nie do końca wykształcone trzecie oko. Dokonaliśmy sekcji obu ciał i analiza pobranych próbek pozwala nam jednoznacznie potwierdzić stopień pokrewieństwa obu heretyków. Młodszy był synem Tyvana Lomba.
- Wieść o niekontrolowanym rozpłodzie poza strukturami Navis Nobilitae byłaby dla Domów niewyobrażalnym wstrząsem! – odezwał się inny inkwizytor, ale zasłuchany w wywód Van Vuygensa sawant zapomniał go agentom przedstawić – Nawigatorzy przykładają mistyczną miarę do mariaży swojej kasty!
- Tak, to prawda – pokiwał głową prelegent – Zakładamy, że Tyvan Lomb został sprzedany Kaście Hexiańskiej w celu uzyskania... czynnika prokreacyjnego. Nie zamierzam wnikać w aspekty anatomiczne takiego przedsięwzięcia, niemniej jednak pewien jestem, że ten nieszczęśnik był wykorzystywany w roli samca rozpłodowego mającego dostarczyć Kaście dzieci noszących w sobie gen Nawigatorów.
- Chcą opuścić Hex! – oświadczył podniesionym głosem Mercutio – Potrzebują własnych Nawigatorów, a wiedzą, że członków Navis Nobilitae ekstremalnie trudno skorumpować! Jeśli zyskają możność podróżowania poza swój plugawy system, poziom zagrożenia z ich strony wzrośnie w niewyobrażalnym stopniu!
- On już wzrósł – odezwał się lord inkwizytor Anton Zerbe – Tyvan Lomb i jego syn nie przedostali się na Scintillę na grzbietach demonów ani za pomocą transgalaktycznego teleportera. Skoro dotarli do serca Sektora Calixis, musimy przyjąć, że Hex posiada bezpośrednie połączenia z przestrzenią imperialną.
- Czarna magia? Demoniczna protekcja? – odezwał się ponownie Ryhekuss. Zerbe pokiwał w odpowiedzi pobłażliwie głową.
- Obstawiałbym raczej bardziej przyziemne rozwiązania – oznajmił lord inkwizytor, zanim Van Vuygens zdążył otworzyć usta – Pirackie statki, jednostki Wolnej Floty takie jak Nefrit Barabusa Krane. Co więcej, podejrzewam, że Kasta ma już na naszym terytorium swoich szpiegów i głęboko zakonspirowanych współpracowników. Barabus Krane przez długie lata korzystał z usług tego samego Nawigatora, Gerrita Verdella. W roku 810 wynajął drugiego członka Navis Nobilitae, Tyvana Lomba. Teraz już wiemy, że potrzebował jednego Nawigatora, aby poprowadzić statek na Hex i z powrotem oraz drugiego dla celów barteru. Lekarz pokładowy Nefrita twierdzi, że statek był na Hexie tylko jeden raz, dostarczając tam Lomba. Gdzie zatem Krane zdobył koordynaty tego systemu? Czy raczej powinienem zapytać: od kogo? Z akt wynika, że Gerrit Verdell był wyjątkowo lojalnym wobec swego Domu Nawigatorem, należy więc zakładać, że po pierwszej wizycie w systemie Hex złożyłby obszerny raport w tej sprawie. Skoro tego nie zrobił, najwyraźniej faktycznie poleciał tam pierwszy raz w roku 810, a po doprowadzeniu Nefrita w przestrzeń wewnątrzsystemową Scintilli został z premedytacją zamordowany, aby prawda o zbrodni Krane nie wyszła na jaw. Van Vuygens?
- Czcigodny lord inkwizytor ukradł mi właśnie zakończenie – jęknął z udawanym żalem prelegent, budząc na obliczu Antona Zerbe nieznaczny uśmieszek – Bracia i siostry, musimy założyć najgorsze i uznać za pewnik, iż Barabus Krane otrzymał zarówno koordynaty systemu Hex jak i zlecenie na sprzedaż członka Navis Nobilitae od agenta Kasty działającego w obrębie Sektora Calixis. Co więcej, prawdopodobnie Hexianie posiadają od dłuższego czasu aktywne kanały przerzutowe, najpewniej w postaci jednostek Wolnej Floty, za pomocą których rezydenci ich systemu opuszczają macierzysty świat przedostając się w naszą przestrzeń terytorialną. Rozważania nad konsekwencjami takiego stanu rzeczy pozostawiam wam.
Inkwizytor skłonił się w kierunku trybun i zszedł z mównicy.
- Jakie środki prewencyjne zamierza podjąć Konklawa? – sędziwy Ahmazzi z Ordo Malleus podniósł rękę wysoko w górę, głośnym tonem ucinając z miejsca gwar ludzkich rozmów.
- Rozliczne – odpowiedział Anton Zerbe – Po pierwsze, kwarantanna zewnętrznej krawędzi Sektora Malfiańskiego. Dowództwo marynarki kosmicznej już otrzymało stosowne wytyczne, osobiście je zatwierdziłem. Flota ma blokować dostęp do strefy Stellar Incognita z prawem stosowania najcięższych sankcji. Po drugie, działania zaczepne. Jedna z moich elitarnych komórek dokonuje właśnie zabezpieczenia biur Jewy na orbitalu. Jej zadaniem jest odnalezienie bloków pamięci Nefrita. Jeśli wciąż istnieją, a jestem przekonany, że tak, ponieważ tak wartościowych elementów statku nie złomuje się, tylko instaluje na nowych jednostkach; jeśli zatem wciąż istnieją, muszą zawierać koordynaty Hexu. Dostęp do nich pozwoli na chirurgiczne uderzenie z udziałem marynarki, Gwardii oraz Ordo, mające eksterminować to bluźniercze gniazdo herezji.
- Co, jeśli okaże się, że banki pamięci uległy zniszczeniu? – zapytała Astrid Stane.
- Spróbujemy określić kilka prawdopodobnych lokalizacji Hexu na podstawie zeznań Xandera Mandrigala oraz Edimandiusa Artrigida. Grupa wyjątkowo uzdolnionych telepatów Ordo prowadzi już prace nad przełamaniem zabezpieczeń bransolety Artrigida i uzyskaniem bezpośredniego z nim kontaktu. Za chwilę moi sawanci rozdają wszystkim uczestnikom spotkania kompletne materiały dotyczące bieżącego dochodzenia. Oczekuję skrupulatnego ich przestudiowania oraz propozycji dalszych działań, w formie pisemnej. Kolejne posiedzenie Konklawy odbędzie się jutro o tej samej porze.