Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 29-10-2020, 13:04   #71
Zaalaos
 
Zaalaos's Avatar
 
Reputacja: 1 Zaalaos ma wspaniałą reputacjęZaalaos ma wspaniałą reputacjęZaalaos ma wspaniałą reputacjęZaalaos ma wspaniałą reputacjęZaalaos ma wspaniałą reputacjęZaalaos ma wspaniałą reputacjęZaalaos ma wspaniałą reputacjęZaalaos ma wspaniałą reputacjęZaalaos ma wspaniałą reputacjęZaalaos ma wspaniałą reputacjęZaalaos ma wspaniałą reputację
Dziecię Hakima pozostawiło pierwszego policjanta w ramionach Spoona. Nie miał wątpliwości że ten poradzi sobie z jednym nieprzytomnym mężczyzną, a sam skupił się na drugim. Zrezygnował z kolejnego ataku belką, zamiast tego skupiając się na krwi, głęboko w jego ciele. Słodka Vitae przepłynęła ku górze, ku jamie ustnej i rozerwała jego martwe żyły, wydostając się do ust. Wraz z tym jej smak zmienił się, nabierając najpierw neutralnego, potem cierpkiego smaku.

Uśmiechnął się z zaciśniętymi wargami. Jedna kropla toksyny w jego ustach mogła powalić słonia. Otworzył usta by splunąć na policjanta, a ten uniósł swój pistolet do strzału.

Martwe ciało Yusufa zatoczyło się, rozerwane ogniem półautomatycznym Glocka. Pocisk za pociskiem wbijały się w jego martwe ciało, mimo nadludzkiej gibkości i szybkości z którą Yusuf starał się unikać strzałów. Kolejny pocisk wbił mu się centralnie w żuchwę, rozbijając ją w mak, sam pocisk utknął natomiast gdzieś dalej, przy podstawie czaszki. Cała misternie przygotowana trucizna wypłynęła przez powstały otwór, a wampir ciężko osunął się na ziemię.

Machnął dłonią w kierunku policjanta, jakby mówił "atakujcie nie ma już pocisków". Przynajmniej taką miał nadzieję, gdy zaczął zmuszać swoje martwe ciało do zasklepienia ran i sklejenia jego żuchwy.
 
Zaalaos jest offline