Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 03-11-2020, 21:22   #22
Ketharian
Dział Postapokalipsa
 
Ketharian's Avatar
 
Reputacja: 1 Ketharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputację
Pomieszczenie jadalne, poziom -2

Altego potrząsnęła ponownie głową, jakby nie potrafiąc przyjąć do wiadomości rezultatów losowania. Odprowadziła odebrany jej czarny kamyk spojrzeniem tak złym, że gdyby generowało ono choć małą cząstkę promieniowania, kamyk najpewniej w jednej chwili uległby całkowitemu stopieniu. Dziewczyna zagryzła swe usta przenosząc wzrok na równie zawziętą twarz Magika i nie omieszkając przy tym dostrzec pełnego złośliwego zachwytu wzroku Lilii.

- Zostaliście wybrani - powiedział Mędrzec oddając woreczek z kamykami Księgarzowi - Zjedzcie obiad, a potem zgłoście się do Ostrego po narzędzia. Będę czekał niecierpliwie na wieści z Dna.

- Jeszcze ja - zza pleców albinoski popłynął znienacka niski chrapliwy głos, którego dźwięk zabrzmiał w jej uszach niczym zgrzyt przeciąganego po osełce noża - Ja pójdę z nimi. Na Dno droga daleka, wiele na niej okazji ku temu, aby zgrzeszyć. Lepiej, aby ktoś trzymał na nich oko.

Altego odwróciła się w miejscu spoglądając na Trzyłapkę wzrokiem pełnym mieszaniny zdumienia i niezadowolenia, ale nic nie odrzekła, ponieważ ubiegł ją klaszczący w dłonie Mędrzec.

- Zaprawdę ukochał cię nasz Pan, Trzyłapko - powiedział z emfazą przywódca Enklawy - Nasza wdzięczność z tobą i nasze modlitwy. Jestem pewien, że twoi towarzysze wyprawy przyjmą cię z wielką wdzięcznością.

Monstrualna mutantka skinęła w odpowiedzi niemo głową, omiatając wzrokiem postacie Altego, Magika i Łasicy i zatrzymując je koniec końców na Świrku.

Przez kilkudziesięciu zgromadzonych przy stołach mieszkańców Enklawy przeszedł stłumiony pomruk będący wyrazem ulgi i wdzięczności. Poklepywani przez sąsiadów po ramionach, wybrańcy losu zasiedli przy metalowych stolikach sięgając po wypełnione odżywczą papką płytkie tacki. Chociaż nikt nie wyrzekł tego na głos, wszyscy zdawali się myśleć o tym samym.

Czekając cierpliwie na swą kolej przy stołach, nie słyszeli, by Mędrzec poprosił o pomoc kogokolwiek z pierwszej grupy.

Pierwsza grupa składała się z ludzi pozbawionych zauważalnych defektów genetycznych, względnie zdrowych i pełniących w większości przypadków odpowiedzialne funkcje, na jej resztę składali się zaś członkowie ich rodzin. Mimo ustawicznie powtarzanych zapewnień o równości od kilku lat dało się zauważyć, że społeczność Enklawy dzieliła się powolutku na dwie kasty, lecz wszyscy mieszkańcy zdawali się godzić z tym rozpadem na bardziej i mniej uprzywilejowanych. Powodem takiej biernej akceptacji były w dużej mierze brane za dobrą monetę wyjaśnienia Mędrca i jego zaufanych doradców. Ryzyko rozpowszechnienia chorób dziedzicznych i troska o zachowanie czystej krwi zaowocowały już dawno zakazem jakichkolwiek związków pomiędzy zdrowymi obywatelami Enklawy, a tymi jej rezydentami, którzy przejawiali zauważalne deformacje. Zakaz zawierania małżeństw czy nawet uprawiania grożącego niepożądaną ciążą seksu poszedł z biegiem czasu dalej, przejawiając się rozgraniczeniem przestrzeni mieszkalnej czy nawet wprowadzeniem odrębnych pór posiłków we współdzielonej kantynie.

Druga grupa, złożona z ludzi obarczonych coraz dalej postępującymi mutacjami bądź ich krewnych, po kilku latach łagodzonej różnymi przychylnymi gestami separacji zaczęła odczuwać przyczepioną sobie etykietkę pośledniejszej klasy, otrzymując coraz więcej uciążliwych zadań związanych z utrzymaniem upadającej infrastruktury Enklawy.

Różnica w podziale obowiązków i przywilejów stawała się coraz wyraźniejsza, ale nauczeni długimi latami posłuszeństwa członkowie podziemnej społeczności nie kwestionowali otwarcie tego aprobowanego od dawna układu, godząc się na reguły przyjęte zapewne jeszcze przed narodzinami obecnego przywódcy Enklawy.
 
Ketharian jest offline