Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 04-11-2020, 08:11   #269
Ayoze
 
Ayoze's Avatar
 
Reputacja: 1 Ayoze ma wspaniałą reputacjęAyoze ma wspaniałą reputacjęAyoze ma wspaniałą reputacjęAyoze ma wspaniałą reputacjęAyoze ma wspaniałą reputacjęAyoze ma wspaniałą reputacjęAyoze ma wspaniałą reputacjęAyoze ma wspaniałą reputacjęAyoze ma wspaniałą reputacjęAyoze ma wspaniałą reputacjęAyoze ma wspaniałą reputację
Po wyjaśnieniach Akiala i Mihaela, Nadya nie wypytwała więcej o ich rasę, ani nie robiła żadnych przytyków. Obaj mężczyźni widzieli jedynie co jakiś czas dziwne spojrzenia, jakie posyłali im Ivan i Fiodor; kto wie, może właśnie ze względu na “dziwny” wygląd Kotoczłeka i Diablęcia nie chcieli zjeść kolacji przy ognisku? A może się ich bali? Nadya wysłuchała opowieści Mihaela na temat lalki i wizji, których byliście świadkami w lodowym labiryncie. Starała się zachować kamienną twarz i fason, ale widać było, że cała historia poruszyła ją dogłębnie.
- To może być Thora - powiedziała zaniepokojonym głosem, po czym odchrząknęła głośno, jakby chciała wyrzucić z gardła niepotrzebne emocje. - Opowieści mówią, że Białe Wiedźmy porywają niegrzeczne dzieci, a ich dusze zaklinają w porcelanowych lalkach, które są ich strażniczkami i szpiegami. Jeśli Nazhena Vassiliovna zrobiła to samo Thorze i nie dotrzymała naszej umowy, to nie ma miejsca w Irrisen, gdzie mogłaby się przede mną ukryć. - Tym razem na twarzy kobiety ujrzeliście czysty gniew. - Jeśli Thora nie żyje, zabiję tę białą sukę, a jej głowę przywiozę do Waldsby…

Odłożyła pełną do połowy miskę gulaszu i sięgnęła do plecaka, skąd wyciągnęła bukłak i gliniany kubek. Polała sobie do niego wina, częstując was również.
- Dziękuję, żeście mi opowiedzieli tę historię. Mogę się jeszcze łudzić, że moja córka żyje, ale znając białe suki… - Zmarszczyła brwi i jednym haustem opróżniła zawartość kubka. Szybko zalała go z powrotem. Wciąż starała się nie dać po sobie poznać, że to wszystko ją trapi. - Co do potrzebnych wam informacji, mogę opowiadać, wieczór jeszcze młody. Irrisen, moja ojczyzna, jest krainą wiecznej zimy a obecną królową jest Elvanna, czternasta córka Baby Jagi. Wszyscy tutaj, lub prawie wszyscy, boją się Białych Wiedźm, które mieszkają w lodowych pałacach. Baba Jaga, która przybyła do Golarionu 1400 lat temu, podbiła naszą krainę, a potem nagle odeszła. Niektórzy mówią, że pewnego dnia wróci, aby położyć swoją starą łapę na czymś innym, niż tylko skuta lodem ziemia. Na przykład na duszach mieszkańców. Terytorium, które obejmuje dzisiejsze Irrisen, należało kiedyś do potężnych królów Linnorm. Podczas jednej szczególnie surowej zimy, niezliczone zastępy niebieskoskórych trolli i lodowych fey maszerowały z Korony Świata, prowadzeni przez upiorną staruchę zwaną Babą Jagą, niesamowicie potężną czarownicą z innego świata. Samozwańcza Królowa Wiedźm szybko podbiła region, zabijając każdego, kto stawiał opór i zniewalając resztę. Walka zakończyła się w zaledwie 23 dni po jej rozpoczęciu i narodził się naród Irrisen. Od tego czasu kraj jest zamknięty w sercu zimy.

- Co dziwne, po objęciu nad nim władzy, Baba Jaga wydawała się nie być zainteresowana rządzeniem nim i zamiast tego pozostawiła na tronie jedną ze swoich okrutnych córek, aby rządziła w jej imieniu. Jednak co 100 lat Królowa Wiedźm powraca, by zwolnić z rządzenia jedno dziecko i ustanowić królową kolejne, by rządziła przez następne stulecie. Zawsze jest to kobieta. Córka ustępująca z urzędu wraz ze swoimi dziećmi odchodzi z Babą Jagą, aby odkrywać niezbadane światy i alternatywne wymiary. Nowa córka szybko wprowadza własne dzieci na stanowiska władzy w całym królestwie. Mężczyźni przejmują przywództwo w siłach zbrojnych królowej, zbierając oddziały lodowych trolli i watahy zimowych wilków, aby chronić królestwo, podczas gdy kobiety zajmują się zarządzaniem i administracją kraju, często bez względu na wiek. Te wnuczki Baby Jagi łącznie znane jako Białe Wiedźmy, wymagają od poddanych szacunku i bezgranicznego oddania. Nikt nie ośmieli się powiedzieć niczego złego na królową i jej córki, gdyż w społeczeństwie działa dobrze rozwinięta siatka szpiegów, którzy donoszą o wszelkich próbach sprzeciwu wobec rządzących. Wtedy taka osoba lub osoby znikają bezpowrotnie. Wiedźmy to próżne, aroganckie i okrutne kobiety o zimnych sercach, dumne ze swojego pochodzenia i przywilejów. I tylko liczne waśnie i spory pomiędzy ich klanami sprawiają, że normalni obywatele nie są aż tak uciskani.


Nadya przerwała, wypijając dwa łyki wina.
- Irrisen ma niewielu przyjaciół poza swoimi granicami. Ziemie Królów Linnorm na zachodzie nie zapomniały o Zimowej Wojnie, która zrodziła ich sąsiada, a zniewaga pogarszana była częstymi najazdami na Trollheim i pobliskie lenna przez fey i trolle, które kradły zapasy, broń i - czasami - nawet dzieci. Niewielu zabobonnych ulfeńskich wojowników jest na tyle odważnych, by zapuścić się w głąb krainy. Królestwo Mamucich Władców na wschodzie zawarło obecnie niełatwy rozejm z królową Elvanną, ale wraz z końcem jej rządów, przyszłość może przynieść nowy konflikt. Mówi się, że masa potwornych żołnierzy Elvanny cały czas patroluje granice między dwoma krainami. Na granicy znajdują się też drewniane chatki, bardzo podobne do chatki na kurzej nóżce Królowej Wiedźm. Drzwi tych chatynek wychodzą na sąsiednie ziemie i są zawsze otwarte. W środku każdej chaty siedzi na krześle porcelanowa, paskudna lalka, która wypatruje intruzów wkraczających na ziemie Irrisen. To właśnie taką lalkę spotkaliście, być może z duszą Thory. - Pociągnęła nosem. - Ponoć po zapadnięciu zmroku lalki te ożywają i opuszczają swoje chaty, by polować i mordować podróżników na tyle nierozsądnych, by próbować dostać się do Irrisen. Najgorsze jest to, że te historie, które opowiada się przy ognisku, albo niegrzecznym dzieciakom przed snem, są prawdą.

- Kraina opleciona jest nadnaturalnym mrozem, który nie może być zaburzony przez większość czarów. Z tego, co wiem, te zaklęcia, które chronią przed tą paskudną pogodą działają normalnie, ale czary, które chciałyby zmienić aurę na cieplejszą, są albo osłabione, albo niemożliwe do rzucenia. Mówi się, że nawet ognisty oddech smoków nie może pokonać zmarzliny na ziemiach wiecznej zimy. Trzej Jeźdźcy pojawiają się w całym Irrisen co stulecie, aby przypomnieć jej poddanym, kto jest ich prawdziwym władcą. Biały Jeździec, upiorna, wychudzona, humanoidalna postać w białych szatach, jadąca na eleganckim białym koniu, jest widoczna tylko wczesnym rankiem. Czerwony Jeździec, ubrany w szkarłatne szaty ze złotym promieniem słońca na piersi, dosiada rudawo-złotego ogiera i jest widywany tylko w ciągu dnia. Czarny Jeździec nosi czarną jak węgiel zbroję i jeździ na czarnym koniu bojowym. Widać go tylko podczas nocy. Krążą pogłoski, że każdy z jeźdźców reprezentuje inny aspekt magicznego mistrzostwa Baby Jagi i może wyczuć lojalność jej poddanego lub jej brak, zapewniając dobrodziejstwa tym, którzy pozostają wierni oraz przekleństwo lub zniszczenie tych o zdradzieckich sercach. Dzieci Baby Jagi nazywają jeźdźców Dniem, Słońcem i Nocą. Niewiele o nich wiadomo.
- Wyjaśniła, upijając wina.

- Symbole odgrywają w naszym życiu ważną rolę. Mówi się, że odpędzają pecha. Motywy psów, kotów, drzew czy bram zdobią drzwi, nadproża, narzędzia, ubrania , broń i zbroje. Zresztą, koty i psy są powszechnymi tutaj zwierzętami domowymi i żywymi symbolami szczęścia w prawie każdej osadzie. Z drugiej strony kruki i wrony są postrzegane jako te, które przynoszą nieszczęście. Poluje się na nie tutaj. Nad drzwiami zwykle wiesza się podkowy, które mają chronić przed złym losem. Co do Chaty należącej do Baby Jagi, to opowieści mówią, że jest wypełniona skarbami i zbiorami ogromnej wiedzy splądrowanej z setek różnych światów i czasów. Ludzie twierdzą, że czasami chata widywana jest w różnych miejscach w Irrisen. Ktokolwiek odważy się wejść do pozawymiarowej krainy Królowej Wiedźm, musi przestrzegać form dobrego zachowania i szacunku do staruchy - ci, którzy to zrobią, mogą otrzymać od niej jakąś nagrodę: dobrodziejstwa, magiczne błyskotki, odpowiedzi na największe tajemnice życia. Nieprzestrzeganie wszystkich norm, których wymaga od gości, gwarantuje, że ten nigdy nie opuści jej chaty. Oczywiście nie wiem, czy to prawda, bo nie znam nikogo, kto wszedłby do Chaty i z niej wyszedł, ale takie opowieści krążą po ludziach.

- Co do Elvanny, to rządzi Irrisen twardą ręką. Jest jeszcze bardziej okrutna, niż poprzednie królowe i nałożyła najsurowsze podatki na swój lud. Rzadko, jeśli w ogóle, opuszcza lodowy pałac w stolicy krainy - Whitethrone a i tak nic nie dzieje się w kraju bez jej wiedzy. To pozbawiona jakichkolwiek uczuć kobieta, która nie cofnie się przed niczym. Tak więc, jak widzicie, nie żyjemy w kraju mlekiem i miodem płynącym. Raczej odwrotnie. Chcecie jeszcze coś wiedzieć na temat mej krainy?
- Zapytała, polewając sobie wina.

 

Ostatnio edytowane przez Ayoze : 04-11-2020 o 08:15.
Ayoze jest offline