Felix został przygnieciony stadem zombi po tym jak Saxa wysadziła w powietrze smrodliwego spaślaka - w ten sposób przełożyłem na wątek fabularny tę solidną dawkę obrażeń, którą wchłonął. Ponieważ jednak wraz ze śmiercią (tym razem może w końcu definitywną) Radamusa Arforla wszyscy jego ożywieńcy na powrót umarli, Felix jest bezpieczny, byle tylko ktoś pomógł mu się spod tych zwłok wygrzebać!