Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 05-11-2020, 11:00   #83
rudaad
 
rudaad's Avatar
 
Reputacja: 1 rudaad ma wspaniałą reputacjęrudaad ma wspaniałą reputacjęrudaad ma wspaniałą reputacjęrudaad ma wspaniałą reputacjęrudaad ma wspaniałą reputacjęrudaad ma wspaniałą reputacjęrudaad ma wspaniałą reputacjęrudaad ma wspaniałą reputacjęrudaad ma wspaniałą reputacjęrudaad ma wspaniałą reputacjęrudaad ma wspaniałą reputację
Bogumiła sprzątnęła ze stołu wszystkie puste naczynia jak rasowa pani domu i wróciła na swoje miejsce. W między czasie dochodziły ją dźwięki wypowiedzi reszty zaproszonych gości. Zachwyt Rity nad wystrojem wnętrza i jego właścicieli uleciał jak płomień zdmuchniętej zapałki. Truposz pił do stanu swojej nieświadomości buńczucznie robiąc wszystko żeby okazać dezaprobatę dla miłego przyjęcia, które miało zatrzeć niesmak po wstępie zaserwowanym im przez Denvers. Dar, zachowywał się w zwyczajny dla samego siebie - prawdziwie rycerski - sposób. Wojskowa z uśmiechem obserwowała wszystkie te poczynania malujące tło obrazu normalności w sparszywiałym świecie po czerwonej apokalipsie. Niewiele więcej spodziewała się po tym spotkaniu, jednak coś podpowiadało jej, że należy pomóc wykoncypować kompromis między wszystkimi opcjami i zgłoszonymi roszczeniami. Nie do końca było to w jej gestii, ale postanowiła spróbować wspomóc rodzimych specjalistów w wypracowaniu nici porozumienia.

Zaczęła od wyłowienia z kieszeni bojówek notatnika i pisaka, którym posługiwała się tylko wtedy, kiedy sytuacja lub potencjalne informacje były na tyle krytyczne, że dodatkowy wysiłek, nie stanowił żadnego poświęcenia.
Zapisała krótką notatkę i podała ją techno-inżynierowi, jednocześnie pod stołem, ocierając swoim udem o jego dżinsowe spodnie.

Cytat:
"ŻYLETA ZNA SIĘ NA TECHNICE I ELEKTRONICE. JEŚLI DOBRZE TO ROZEGRASZ TO WSZYSCY ZYSKAJĄ NA WASZEJ WSPÓŁPRACY.


NIE SPIERDOL TEGO."
Skinęła głową do Rity z lekkim wskazaniem na Rogera. Była, o jakieś 10 tysięcy ammo, większa szansa na to, że Przeszukiwaczka dogada się z poleconym specem lepiej, niż z Boguchwałem.

Kwestię krytycznie przyglądającego się jej Semediego zbyła zadziornym uśmiechem i lekkim pokręceniem głową w geście żartobliwej nagany. Nie było szans żeby dali się podpuścić na własnym, sprawdzonym i bezpiecznym terenie. To właśnie AdA rozdawało teraz karty, a reszcie pozostało tylko nimi zagrać lub dać się odstrzelić tuż po przekroczeniu progu klubu pokerowego. Lenny miał wszystkie Asy i zapasowe talie kart, gdyby te okazały się niewystarczające.

Najtwardszym orzechem do zgryzienia okazywał się jak zwykle jeden z Coltów. Miał swoje racje i całe mnóstwo dobrych argumentów poza jednym - samotna misja nie wchodziła w grę ani dla niego ani dla nikogo innego ze zbrojnego ramienia Alternatywy. Chcąc uspokoić bohaterski zryw brata Miła zamigała do niego:

-"Na płytkę od Williamka będziesz musiał poczekać aż umrze lub spróbować nakłonić naszych speców od cybernetyki do pomocy w jej wydobyciu. Nie da się bez zabijania człowieka nic więcej z niego wyrwać niż to co już mu zrobiłam. Do tego powinieneś zebrać ludzi. W DiscCity znajdziesz ich więcej do pomocy, niż gdziekolwiek indziej na Rubieżach. Musisz tylko poczekać na lepszy moment, niż awantura o należne ammo z naszymi nowymi lokatorami."
 
__________________
"Najbardziej przecież ze wszystkich odznaczyła się ta, co zapragnęła zajrzeć do wnętrza mózgu, do siedliska wolnej myśli i zupełnie je zeżreć. Ta wstąpiła majestatycznie na nogę Winrycha, przemaszerowała po nim, dotarła szczęśliwie aż do głowy i poczęła dobijać się zapamiętale do wnętrza tej czaszki, do tej ostatniej fortecy polskiego powstania."

Ostatnio edytowane przez rudaad : 05-11-2020 o 21:58.
rudaad jest offline