Wątek
:
[WFRP 2ed] Pohybel
Wyświetl Pojedyńczy Post
07-11-2020, 07:42
#
217
Molkar
Reputacja:
1
Uszko sam nie wiedział czego się spodziewał po dotarciu w miejsce skąd wyłonili się piraci, przez chwilę skarcił się w myślach czy na prawdę myślał, że to będzie takie proste i będzie tu furtka albo po prostu widoczna klapa.
Cóż potrzebował trochę czasu na przeszukanie miejsca bo na pewno z powietrza też się tu nie wzięli ani nie siedzieli cały dzień ale to zajmie co najmniej kilkadziesiąt minut.
Mając kontakt zwrotkowy z
Felixem
pokazał mu aby się zatrzymał a wręcz trochę cofnął. Zbliżał się zdecydowanie za blisko czarodziejem a sam wziął się za przeszukiwanie miejsca mając nadzieję, że Byku w razie czego gdy zostanie zauważony odciągnie ludzi czaromiota daleko od nich po prostu uciekając, gorzej jak wda się w głupią walkę ale o tym będą martwić się dalej.
- Ithil waruj
- rzucił do swojego psiego kompana dając sobie dodatkowe zabezpieczenie gdyby któryś z piratów miał się niespodziewanie pojawić a sam zabrał się za przeszukiwanie.
Molkar
Zobacz publiczny profil
Find More Posts by Molkar