Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 07-11-2020, 19:09   #37
rudaad
 
rudaad's Avatar
 
Reputacja: 1 rudaad ma wspaniałą reputacjęrudaad ma wspaniałą reputacjęrudaad ma wspaniałą reputacjęrudaad ma wspaniałą reputacjęrudaad ma wspaniałą reputacjęrudaad ma wspaniałą reputacjęrudaad ma wspaniałą reputacjęrudaad ma wspaniałą reputacjęrudaad ma wspaniałą reputacjęrudaad ma wspaniałą reputacjęrudaad ma wspaniałą reputację
Zeszli, cali i zdrowi, niektórzy tylko z obitymi tyłkami. Narzędzia były na dole, ekspedycja gotowa do dalszego wymarszu w stronę nieuniknionego.

Magik radził sobie jak nikt z asekuracją kolejnych członków parszywej piątki. Do tego jego pokaz na długo zapadł w pamięci wszystkim obecnym w zaciemnionej przestrzeni zapomnianych korytarzy. Prawdziwy czarodziej przestrzeni - naginacz przestworu. Jebany akrobata. Tyle już o nim wiedzieli.

- Jesteś cała? Mam nadzieję, że nie potłukłaś się za bardzo i możesz iść dalej. Nie chciałbym byś przegapiła kąpiele w szambie. Taka atrakcja nie trafia się za często. - tuż przy uchu Żylety rozbrzmiało przytłumione pytanie Łasicy.

- Jestem - nie-do-zdarcia. - odpowiedziała z przekąsem na cały głos i po krótkiej chwili dodała. - Zawsze będziesz mógł mnie pociągnąć za sobą na całkowite dno.. gdybym nie zdążyła załapać się na polecane przez Ciebie przyziemne przyjemności. Pamiętam jak się sam do tego pchałeś.

Chęć do dalszej wymiany uprzejmości odebrał Altego narastający swąd rozkładu ludzkich wydalin. Dotarli do oczyszczalni ścieków. Wskazywały na to dwie rzeczy: widok przelewających się zbiorników z nieczystościami i uczucie wszechogarniających każdego mdłości. Hełm i prowizoryczna maska działały jak ostatnie namaszczenie w leczeniu postrzału. Czyli, kurwa, wcale.

Żeby oderwać myśli od chęci dołożenia swojej cegiełki do, całego zastanego na minus szóstym poziomie, syfu Albinoska zaczęła koncert kluczem francuskim po barierkach. Muzyka może niespecjalna, ale przynajmniej nie słyszała pierdolenia zachwyconej misją Trzyłapki. Gdy na chwilę przerwała dotarło do niej, że Świrek miał rację.

- To gdzie są kurwa nasi ochotnicy do pozyskania chwały wiecznej? Trzeba odwalić co trzeba i spieprzać stąd jak najszybciej. - odezwała się do towarzyszy bojowniczka z wysiłkiem łapiąc oddech i zaciskając pięść wsuniętą pod połę płaszcza na swoim nagim brzuchu.
 
__________________
"Najbardziej przecież ze wszystkich odznaczyła się ta, co zapragnęła zajrzeć do wnętrza mózgu, do siedliska wolnej myśli i zupełnie je zeżreć. Ta wstąpiła majestatycznie na nogę Winrycha, przemaszerowała po nim, dotarła szczęśliwie aż do głowy i poczęła dobijać się zapamiętale do wnętrza tej czaszki, do tej ostatniej fortecy polskiego powstania."

Ostatnio edytowane przez rudaad : 07-11-2020 o 20:04.
rudaad jest offline