Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 08-11-2020, 13:19   #113
Lomir
 
Lomir's Avatar
 
Reputacja: 1 Lomir ma wspaniałą reputacjęLomir ma wspaniałą reputacjęLomir ma wspaniałą reputacjęLomir ma wspaniałą reputacjęLomir ma wspaniałą reputacjęLomir ma wspaniałą reputacjęLomir ma wspaniałą reputacjęLomir ma wspaniałą reputacjęLomir ma wspaniałą reputacjęLomir ma wspaniałą reputacjęLomir ma wspaniałą reputację
- Co do...- szepnął do siebie Arvid. Gdyby nie to, że jego oblicze skryte było w mroku to można by zauważyć na nim mieszankę odrazy, strachu i gniewu.
~ Na co on czeka, do cholery?!~ pomyślał wojskowy, odwracając głowę w kierunku, gdzie czekał elf, wbijając wzrok w nieprzeniknioną dla niego ciemność, starając się wypatrzyć jakichś sygnałów z jego strony.
~ Trzeba to przerwać!~ nie powiedział tego głośno, gdyż któryś z jego pomocników ze wsi mógłby to uznać za znak do ataku. Arvid nerwowo obracał miecz w dłoni, kręcąc rękojeścią wokół jej dłuższej osi.

Moment do ataku był najlepszy. Przeciwnicy byli zajęci swoimi... obrzydlistwami... więc atak z zaskoczenia przechyliłby szalę zwycięstwa na stronę Arvida i towarzyszy...
-Na co czeka ten cholerny elf... - powiedział pod nosem żołnierz.

Arvid planował czekać tak długo, aż nie dostaną sygnału do ataku od Elfa lub "zauważyłby", że obrzydliwy akt dobiega do końca, a Strumień dalej by zwlekał - wtedy sam żołnierz dałby sygnał i ruszyłby do ataku.

Niezależnie od źródła sygnału, Arvid wyskakując z krzaków próbowałby przebić mieczem najbliższego stwora lub ogłuszyć rękojeścią jedną z dziewczyn.
 
__________________
Może jeszcze kiedyś tu wrócę :)
Lomir jest offline