Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 08-11-2020, 19:04   #80
Zaalaos
 
Zaalaos's Avatar
 
Reputacja: 1 Zaalaos ma wspaniałą reputacjęZaalaos ma wspaniałą reputacjęZaalaos ma wspaniałą reputacjęZaalaos ma wspaniałą reputacjęZaalaos ma wspaniałą reputacjęZaalaos ma wspaniałą reputacjęZaalaos ma wspaniałą reputacjęZaalaos ma wspaniałą reputacjęZaalaos ma wspaniałą reputacjęZaalaos ma wspaniałą reputacjęZaalaos ma wspaniałą reputację
Dziecię Hakima było wdzięczne Spoonowi za to że ten o nim pomyślał, choć tak naprawdę nie potrzebował pomocy. Zdążył się załatać i był gotów do dalszego biegu już po paru sekundach od osunięcia się na ziemię. Z niemal niewidocznym grymasem zadowolenia obserwował śmierć policjanta którego zgarnął ze sobą nadpobudliwy wampir.

- I w ten sposób można zaspokajać głód. - zwrócił się do blondyna - Na tych którzy zgrzeszyli. Dziękuję. - dodał wgryzając się w nadgarstek świeżego denata. Jego serce jeszcze biło, nie zdając sobie sprawy z tego że mózg nie wysyłał już żadnych impulsów. Pozwolił by słodka, słodka Vitae wypełniła jego ciało, przetaczając się przez nie jak fala tajfunu, zbierająca ze sobą cały śmieć który walał się w morzu. Oczyszczając.

Dziury w ciele wampira zaczęły się zasklepiać jedna po drugiej. Wydał z siebie harkot zadowolenia odrywając się w końcu od człowieka. Wciąż nie był nasycony. Ludzka krew była tak... wodnista. Szybko przetrząsnął wyposażenie człowieka. Pistolet pozostawił w spokoju, ale przywłaszczył sobie bagnet wraz z pochwą. W spokoju zostawił też tajemnicze owale z zawleczką w środku.

Dopiero po chwili zdał sobie sprawę z tego że policjant miał też ze sobą porządnie wystrugany kołek. Przez chwilę patrzył na przedmiot z totalnym zaskoczeniem w oczach, by dopiero po partu sekundach zdać sobię sprawę z tego że był to sprzęt dostosowany specjalnie do walki z wampirami.

Zrzucił wszystkie zdobycze na małą kupkę, w której znalazły się granaty, wspomniany wcześniej kołek, Glock z magazynkiem, latarka, radio, strzykawki z tajemniczym płynem, apteczka noktowizor i maska przeciwgazowa. Wszystko przyozdobił karabinem z tajemniczym symbolem HK przy przyrządach celowniczych.

- Czymkolwiek stali się śmiertelnicy w nowych nocach... Przerośli moje najbardziej wyuzdane wyobrażenia. Są potężni. - stwierdził krótko - Bierzcie co chcecie i uciekajmy. - dodał, dobrał sobie strzykawkę z tajemniczym płynem i wbił się ponownie w żyły policjanta. Później sprawdzi co w niej było, teraz musiał się pożywić.
 

Ostatnio edytowane przez Zaalaos : 08-11-2020 o 20:24.
Zaalaos jest offline