Dialog na szczycie wieży nie pozostawia wątpliwości, że Szary Czarodziej nie żywi względem Was specjalnie negatywnych emocji. Jeśli Katerina dobrze to rozegra, ujdziecie z bagien bez dalszych konsekwencji, ale jest jedno „ale”. Zakładam, że wszyscy zrozumieli ów rozkaz Ametystowej Czarodziejki przekazany za pośrednictwem strzelenia palcami – dwaj ostatni morryci nie mogą uciec z wieży Arforla. Wiedzieli jak ludzie Kateriny ścięli się z Leto i jak to się skończyło. Pozostając fanatycznie wiernymi wobec Świątyni Morra, niechybnie zgłoszą ten fakt władzom, a tego we własnym interesie powinniście uniknąć. Rzecz jednak w tym, że to pobożni obywatele Imperium i jeszcze niedawno towarzysze walki – przyłożenie ręki do ich egzekucji przynajmniej w części z Was powinno wywołać silne emocje.
Wypatruję niecierpliwie Waszych poczynań!