Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 09-11-2020, 23:25   #94
Asderuki
 
Asderuki's Avatar
 
Reputacja: 1 Asderuki ma wspaniałą reputacjęAsderuki ma wspaniałą reputacjęAsderuki ma wspaniałą reputacjęAsderuki ma wspaniałą reputacjęAsderuki ma wspaniałą reputacjęAsderuki ma wspaniałą reputacjęAsderuki ma wspaniałą reputacjęAsderuki ma wspaniałą reputacjęAsderuki ma wspaniałą reputacjęAsderuki ma wspaniałą reputacjęAsderuki ma wspaniałą reputację
- Destiny wymień wodę w balii.

Imra usiadła na łóżku czekając. Wrzało w niej. Drobne łuki elektryczności sunęły po jej skórze, po zbroi czasem przeskakując na inne metalowe elementy pokoju. Ten zaś nie przypominał już pokoju modnisi. Ozdoby zostały pochowane, suknie również. Zostało lusterko i zestaw do makijażu. Tak pokój był niemal ascetyczny.

Kiedy statek oznajmił wymianę cieczy Imra wstała. Oparła dłonie o krawędź balii i wciągnęła głęboko powietrze. Uderzając twarzą o powierzchnię rozchlapała wodę na podłogę. Pod powierzchnią nikt nie usłyszy jej wściekłego wrzasku. Podniosła się. Dyszała zgrzytając palcami o deski. Jeszcze raz. Woda znów wyciszyła wrzask. Oddała swój skarb. ODDAŁA GO! Cromharg był diamentem do oszlifowania, ale był już w jej posiadaniu. Zyskała na tym... tak. Oby tylko ten przeklęty złamany golem dotrzymał słowa. Zamierzała go przypilnować... i sprawdzić. Gdyby tylko nie musiała wskrzesić Theriona! Musiała? Tak. Ciągle tak. Było to w zasięgu jej możliwości więc musiała. Za jaką tylko cenę? Utraciła już swój skarb, a teraz będąc w tak niekorzystnym położeniu uzbieranie nowego musiało poczekać... o ile w ogóle było możliwe. Potrzebowała Theriona. Potrzebowała go żywego. Musiał wrócić, aby dalej poprowadzić. Musiał.

Musiał?

Półelfka wściekle uderzyła w podłogę. Nie lubiła swojego położenia. Nienawidziła go. Nie miała oparcia, nie miała dobrej drogi do celu, nie była pewna niczego i nikogo... Potrzebowała Theriona. Potrzebowała jego wizji. Bez niej czuła się jak ślepiec. Wątpliwości wdzierały się do jej umysłu. Wątpliwości były złe, wątpliwości zabierały grunt pod nogami. Nim wyjdzie znów na zewnątrz musi odzyskać utraconą równowagę. Na tyle na ile mogła.
 
Asderuki jest offline