22 Maius 816.M41, mostek Błysku
Seneszal przepuścił przodem parę swoich towarzyszy wiedząc, że protokół zakładał, iż to Nadsternik pierwszy winien znaleźć się na stanowisku w kryzysowej sytuacji. Chwilowy mętlik w głowie Christo zniknął zastąpiony formułowanym naprędce myślach planem działania.
- Percival? – rzucił do mikrofonu komunikatora – Za chwilę zjawi się u mnie czcigodny prezbiter Ramirez. Wpuść go bez zbędnych ceregieli i udostępnij chłodnię. Jego techminencja zamierza odbyć medytację przy zwłokach arcykapłana Ahalliona. Pamiętaj o odpowiednim szacunku. Nie powinienem tego pytać, ale się upewnię: ciało umieściliście z dala od zapasów żywności? To dobrze, Wizjoner Napędu na pewno nie były szczęśliwy widząc swego zacnego przyjaciela złożonego na paletach z mrożoną sałatą. Dobrze, to wszystko. Informuj mnie na bieżąco. Bez odbioru.
Rozłączywszy rozmowę seneszal dogonił żwawym krokiem Amelię i Tytusa, zatrzymał się u ich boku przy konsolecie Mistrza Eterium. Widok wysokich rangą zauszników Winter sprawił, że płonący ewidentną ciekawością młodsi załoganci wycofali się czym prędzej na własne stanowiska.
- Przykładowe transmisje – zażądał Tytus spoglądając z wysokości podestu na siedzącego we wnęce sekcji Styrre – Projekcja na lokalne głośniki.
Z chromowanych kolumn ustawionych po obu stronach pulpitu popłynęły odpowiednio ściszone dźwięki, przeznaczone tym razem wyłącznie dla uszu osób zgromadzonych wokół Mistrza Eterium.
- Błagamy, ocalcie nasze dusze. W imię Boga i wszystkich świętych, zabierzcie nas stąd!
- Na miłosierdzie Złotego Tronu, uratujcie nas! Pomóżcie nam!
- Ratujcie nasze dzieci! Tutaj są całe rodziny! Ratujcie nas, na łaskę Imperatora!
- Imperator strzeże, Imperator strzeże, Imperator strzeże...
Theodore Styrre zmieniał w krótkich odstępach czasu trzeszczące szumami zakłóceń częstotliwości, na każdej kolejnej wychwytując kolejną błagalną transmisję. Niektóre z wezwań wypowiadane były przez mężczyzn, inne przez kobiety, wszystkie dźwięczały jednak rozpaczą i strachem.
- Komunikacja zwrotna? – zaproponował seneszal spoglądając pytająco na Styrre.
- Wyłapujemy sygnały radiowe emitowane z powierzchni planety – odpowiedział Mistrz Eterium kręcąc przecząco głową – To tylko echo. Jesteśmy zbyt daleko, by móc efektywnie odpowiedzieć. Co więcej, te wezwania są ponawialne. Sądzę, że wszystkie zostały nagrane, a następnie zaczęto je odtwarzać w pętli z automatu. Mogą pochodzić sprzed miesiąca albo sprzed dekady, nie sposób tego jednoznacznie określić, mam zbyt mało danych.