- "Owszem, poluję na zwierzęta. Poluję z potrzeby jeno. Nigdy dla samego polowania. Nie jestem myśliwym. Powody są mniej istotne, zwykle liczą się fakty. odpowiedział krasnolud wykrzywiając twarz w grymasie uśmiechu. ~~ Zabija. No to porządne towarzystwo jak widzę, ale nie czuć tej cudownej woni, zapachu ciągnącej się za nimi śmierci. To się zmieni... miejmy nadzieje, że już wkrótce.~~ Po chwili przerwy kontynuował Ludzie zawsze znajdą sobie powody: wojny, nienawiść, zemsta, wymierzanie sprawiedliwości, chęć przetrwania, spełnienie ambicji... wymieniać można długo, ja różnie się tym, że nie wynajduję sobie powodów. Śmierć jest na każdym kroku. Ja jestem po to, aby jej służyć i zadawać gdy przyjdzie pora. Jestem Gnargo, mnich zakonu długiej śmierci.
~~ Przeprasza? A jemu co? Nażarł się pewnie czegoś. ~~ Słysząc wypowiedź Mi Raaza twarz krasnoluda przybrała dziwny wyraz. Nie mam skrzydeł, ale mam nadzieję, że trafię |