Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 16-11-2020, 18:56   #116
Lomir
 
Lomir's Avatar
 
Reputacja: 1 Lomir ma wspaniałą reputacjęLomir ma wspaniałą reputacjęLomir ma wspaniałą reputacjęLomir ma wspaniałą reputacjęLomir ma wspaniałą reputacjęLomir ma wspaniałą reputacjęLomir ma wspaniałą reputacjęLomir ma wspaniałą reputacjęLomir ma wspaniałą reputacjęLomir ma wspaniałą reputacjęLomir ma wspaniałą reputację
Arvid widział zbliżającą się pięść koziego zwierzoczłeka w zwolnionym tempie. Czuł, że nie będzie w stanie uniknąć spotkania z nią, trochę tak, jak we śnie, gdy próbujesz biec z całej siły a ciągle stoisz w miejscu. Arvid tak samo chciał z całych sił zejść z linii ciosu, ale czuł, że już za późno, jego reakcja będzie spóźniona.

Na całe szczęście, pierś Gora wybuchła, niemalże w twarz żołnierzowi, a poczwara osunęła się na ziemię.

W pierwszej chwili Arvid zamarł na ułamek sekundy wpatrując się w dymiące truchło, ale szybko jego wzrok pobiegł w kierunku Wolfganga. Jeśli ich spojrzenia skrzyżowały się to żołnierz podziękował skinieniem głowy i wrócił do walki.

- Nie dajcie im uciec! - krzyknął żołnierz, wskazując na uciekające dziewczyny - Zatrzymajcie je za wszelką cenę, jak teraz uciekną to możemy ich już więcej nie znaleźć! - kontynuował i jednocześnie wykręcił młynka mieczem i natarł na kolejnego Gora.

Plan był prosty - oni ci, który potrafili lepiej walczyć mieli ukatrupić wszystkich zwierzoludzi, a mniej wprawni w walce zatrzymać dziewczyny.
 
__________________
Może jeszcze kiedyś tu wrócę :)
Lomir jest offline