Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 18-11-2020, 10:53   #89
kanna
 
kanna's Avatar
 
Reputacja: 1 kanna ma wspaniałą reputacjękanna ma wspaniałą reputacjękanna ma wspaniałą reputacjękanna ma wspaniałą reputacjękanna ma wspaniałą reputacjękanna ma wspaniałą reputacjękanna ma wspaniałą reputacjękanna ma wspaniałą reputacjękanna ma wspaniałą reputacjękanna ma wspaniałą reputacjękanna ma wspaniałą reputację
Catherine spojrzała w ciemny korytarz.

Smród kanalizacji drażnił jej zmysły. Oczywiście, zapach był odrzucających, ale z jakiegoś powodu – może dlatego, żeby był znajomy i , mimo wszystko, naturalny – dawał się znieść. Zdążyła już zauważyć, że najgorzej radziła sobie z zapachami, jak je nazwała „sztucznymi”. Udawaniami. Jak perfumy dziewczyny, które pachniały sztucznymi różami. Jakby ktoś, zamiast po prostu zebrać płatki róż i wycisnąć z nich wonny olejek, zrobił taki olejek innym sposobem. Wolała nie zastanawiać się, jak.

Zapachy zawsze były dla niej ważne. Pozowały orientować się w świecie. Ten zmysł rzadko ja zawodził.

Patrzyła, jak kolejne wampiry znikają w korytarzu,. Usłyszała ostrzeżenie Spoona i doceniła je. Ale trzeba było tez myśleć o przyszłości… Odwróciła się w stronę Dariusa, dotknęła jego twarzy.
- Wszystko będzie dobrze – zapewniła go. - Czekam na ciebie przy nabrzeżu. Potrzebuje schronienia, pamiętaj o tym.

Ruszyła korytarzem, szybko, pewnie. Czuła coraz wyraźniej mokry zapach rzeki, który przybijał się przez smród kanalizacji. Dotarła do uskoku , a właściwe do końca rury, którą ścieki wpadały do rzeki. Spojrzała do góry, w dół i oszacowała wysokość. Wspiąć się jej nie uda, zeskok powinien wyjść. Zresztą, miejsce na dole było bardziej osłonięte, mniej na widoku. Z drugiej strony nie powinni się rozdzielać, ale na takie rozważania było już za późno.
- Will – powiedziała, wypatrzywszy Spoona. – Zeskoczę.
 
__________________
A poza tym sądzę, że Reputację należy przywrócić.

Ostatnio edytowane przez kanna : 18-11-2020 o 13:49.
kanna jest offline