Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 19-11-2020, 18:06   #140
Stalowy
 
Stalowy's Avatar
 
Reputacja: 1 Stalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputację
"Bądź przyzwoitym poszukiwaczem przygód, abyś rano myjąc mordę i czesząc brodę mógł spokojnie patrzeć w lustro"
- C. G.

Kamień mówiący


Chwilę Rhyshard trawił przysłaną do niego wiadomość. W końcu uaktywnił go by przesłać wiadomość w drugą stronę.

"Niestety, waszego towarzysza zabił nothik w podziemiach zniszczonego dworku w Phandalin. Jutro wyruszam, ale będę wracał do Phandalin. Zwrócę wam kamień. Rhyshard."

Trochę jeszcze druid pomyślał o tej sprawie. Ciekawe czy będą go szukać albo przyjdą i się zapytają o to wszystko. Tak czy tak to już był problem na później. Jutro czekała go pierwsza wyprawa w tej okolicy.

***

Las.


- Zabij to ogniem.

Takie słowa wyrwały się Rhyshardowi jak usłyszał bicie serca.

Sama wyprawa do kniei Neverwinter nie zdawała się jakimś wielkim wyzwaniem, jednak wyglądało na to że trudniej się w niej połapać niż wcześniej zakładał. A może to dlatego że po drodze schylał się co jakiś czas zbierając ziółka i inne zielsko przydatne przy wywarach? A może dlatego że jak oddalili się od Phandalin to mógł na pełnej kurwie zacząć narzekać na jakoś piwa w Śpiącym Gigancie.

- No ja pierdolę. No ja pierdolę. Niby krasnoludzka karczma a piwo chrzczone. Jakbym nie dolał sobie wzmacniacza to bym wolał już zamówić wodę. - marudził - Jak mogliście bez skrzywienia to popijać?

Tak czy tak gdzieś musieli źle skręcić bo w końcu dotarli do polany na której rosło... czy tam raczej sobie było... popierdolone drzewo.
Nie trzeba było być druidem by się skapnąć że to jakieś piekielne wynaturzenie, zapewne nakurwiające po okolicy nekrotyczną aurą. Rhyshard warknął groźnie i zaklął swój kostur mocą natury by pierdolnięcie było solidniejsze, choć zapewne na tego bydlaka skuteczniejszy byłby egzorcysta z półlitrem wysokoprocentowej wody święconej.
 
Stalowy jest offline