Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 20-11-2020, 16:51   #229
Ketharian
Dział Postapokalipsa
 
Ketharian's Avatar
 
Reputacja: 1 Ketharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputację
22 Martius 816.M41, apartamenty seneszala

- Już poszli – oznajmił Percival, na pozór jak zwykle beznamiętny i oddany wyłącznie służbie, ale w oczach Christo wyraźnie poruszony. Seneszal bynajmniej mu się nie dziwił, każdy normalny człowiek musiał się czuć nieswojo na sam widok sprawiającego nadludzkie wrażenie Wizjonera Napędu.

- Mam nadzieję, że nie zabrali ciała? – Christo uniósł nieznacznie brwi spoglądając jednocześnie w kierunku ukrytej za narożnikiem korytarza chłodni.

- Nie, aczkolwiek jego techminencja wyraził dezaprobatę dla pośmiertnego stroju czcigodnego arcykapłana – odrzekł szambelan – Słyszałem co prawda niewyraźnie, podsłuchiwałem zza ściany. Być może uznał, że nie są zbyt dystyngowane, dlatego nakażę przebrać czcigodnego arcykapłana w coś bardziej odświętnego. I wspominał coś o pomniku. Słyszał pan, aby miał on zamiar zamówić dla jego świątobliwości pomnik?

Barca zamyślił się na chwilę, rozważył słowa Percivala.

- Przyznam szczerze, że chyba o tym nie słyszałem – odparł niechętnie – Ale jeśli jego techminencja rozważa pomysł ufundowania pomnika, dobrze byłoby go ubiec i zawczasu przygotować własny projekt. Proszę się tym niezwłocznie zająć. Panie Rapp, poproszę do mnie.

Trzymający się dotąd na odpowiedni dystans szef ochrony wychynął z zakamarków salonu. Gilber Rapp był szerokim w barkach, choć niewysokim mężczyzną w sile wieku, z wieloletnim doświadczeniem w swoim fachu wyniesionym ze służby arystokratycznym rodom na Malfi. Zrekrutowany przez Barcę za pomocą łańcucha brokerów, miał własne powody ku temu, aby pilnie i bezpowrotnie opuścić ojczystą planetę. I nie zawiódł pokładanych w nim oczekiwań pryncypała. Poddany zabiegom chirurgii kosmetycznej, stracił wszystkie cechy szczególne swego wyglądu stając się tak bezbarwnym i nijakim człowiekiem jak to tylko było możliwe. Wtapiając się w tłum, potrafił stawać się niewidzialnym dla wielu oczu, a rzutki umysł i doskonała percepcja czyniły z niego wyśmienitego szpiega i zabójcę.

- Jak czuje się panna Amosis? – spytał seneszal zakładając ręce za plecy.

- Wnioskując po jej uszczypliwości, bardzo szybko wraca do formy – odpowiedział szef ochrony – Leonid i Nathan pilnują jej na zmiany, ale to już nie potrwa długo. Farmakologiczna płukanka zajmie jeszcze tylko parę godzin. I jeśli mogę coś zauważyć... persalanina to bardzo silny środek usypiający, mający na dodatek wiele efektów ubocznych. Sugerowałbym skorzystanie w przyszłości z alternatywnych możliwości.

- Zbadałem wszystkie alternatywy, panie Rapp – odpowiedział chłodnym tonem Christo – Tylko persalanina posiada tak błyskawiczny efekt paraliżu mięśni. Panna Amosis nie bez powodu słynie ze swego refleksu. Kiedy traci swą stabilność emocjonalną, okienko czasowe na reakcję jest bardzo wąskie. Chciałbym zamknąć ten wątek naszej rozmowy podziękowaniem dla pańskich rusznikarskich talentów. Przeróbka strzałkowca na model automatyczny była doskonałym pomysłem.

- Dziękuję, proszę pana – Rapp skłonił się nieznacznie, po czym odszedł nie czekając na dalsze instrukcje. Seneszal przywiązywał sporą wagę do ceremoniału, protokołu i manier, ale czynił w tej kwestii wyjątki dla swojej ochrony, w przypadku której ponad maniery przedkładał rzeczowość i efektywność.

- Percival! – przywołał szambelana, który czatował niezawodnie w zasięgu głosu gospodarza – Podaj mi obiad do salonu. Panna Amosis będzie uczestniczyła w posiłku. W międzyczasie poproś o przybycie Absaloma i Zahariela. Niech zabiorą swoje rejestratory, będą im potrzebne. Niech tu będą za pół godziny, muszę jeszcze wcześniej coś załatwić.
 
Ketharian jest offline