Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 21-11-2020, 07:41   #169
Draugdin
Wiedźmin Właściwy
 
Draugdin's Avatar
 
Reputacja: 1 Draugdin ma wspaniałą reputacjęDraugdin ma wspaniałą reputacjęDraugdin ma wspaniałą reputacjęDraugdin ma wspaniałą reputacjęDraugdin ma wspaniałą reputacjęDraugdin ma wspaniałą reputacjęDraugdin ma wspaniałą reputacjęDraugdin ma wspaniałą reputacjęDraugdin ma wspaniałą reputacjęDraugdin ma wspaniałą reputacjęDraugdin ma wspaniałą reputację
Łowca wysłuchał w skupieniu wypowiedzi Lyrio. Może po ostatnich wydarzeniach był zbytnio przeczulony jednak wiedział, że w tym fachu i w większości światów galaktyki pod rządami Imperium to właśnie ostrożność jest najważniejszą i najbardziej pożądaną cechą. Od tego zależało życie. Dlatego też nie kupował tej bajki. Nie podobało mu się, że nagle aż tyle osób nie dość, że jest zainteresowanych usługami jego i jego załogi to jeszcze powoli robił się mały tłum "fanów" podobno uważnie śledzących ich poczynania. Nie miał nic przeciwko temu jednak odrobinę trudno się się pracuje pod tak badawczym i śledzącym ich poczynania wzrokiem. Jakby mało było innych łowców i tego podobnych w całej galaktyce. Nie wiedział co o tym wszystkim myśleć.
Poza tym zirytowany był faktem, że zostali pozbawieni sztucznej inteligencji statku. Przez te lata zżyli się z SID-em, a on ratował im dupę nie jeden i nie dwa razy. Wiedział co będzie musiał zrobić i nie uśmiechało mu się to. Miał to zostawić na czarną godzinę jako ostateczny atut przetargowy... Widocznie jednak ta czarna godzina wybiła. Trzeba odebrać będzie dług wdzięczności.

Wracając myślami do tu i teraz odezwał się:
- W przeciwieństwie do ciebie my nie wiemy o tobie nic. Nic poza tym, że masz wiedzę lub narzędzia żeby ją zdobyć. Jak już wiesz nasza sława nas wyprzedza, a nasze usługi są warte naszych stawek. Natomiast o tobie i twoich umiejętnościach nie wiemy nic. Fakt wymachiwania drogim, ekskluzywnym i rzadkim blasterem jeszcze o niczym nie świadczy. Nie będę brał na swoje plecy ciężaru kogoś kto nie wiem co potrafi. Poza tym w całej galaktyce nikt już nikt już nie robi niczego za friko, dla czystej satysfakcji czy dla zemsty. Tym bardziej dla zemsty. Żeby móc się zemścić trzeba być albo szalonym albo najlepszym z najlepszych albo mieć ze sobą doborowy oddział tym bardziej w przypadku Spinnmakera. Nie lubię być wykorzystywany. Także jeżeli nie masz lepszej oferty to asta la vista babe.

Draug zawiesił głos. Wiedział, że czas ucieka, a oni byli ślepi i głusi bez pomocy i wsparcia SID-a. Spieszyło mu się żeby opuścić tę planetę w trybie pilnym. Wykonać kilka losowych skoków nadprzestrzennych, żeby zgubić potencjalny ogon. Wiedział dobrze, że jeżeli cały ten Spinnmaker jest taki dobry to prędzej czy później ich namierzy, jednak zgubią ewentualnych amatorów. Dlaczego on się tak na nich uparł? Tego nie wiedział. Plan był kiepski i wręcz amatorski jednak na tą chwilę nie miał lepszego. Poza tym wiedział, że muszą odwiedzić pewną planetę w Środkowych Rubieżach.

- Masz jakąś inna ofertę? - Dodał stanowczym głosem wskazującym, że koniec rozmowy jest bliski.
 
__________________
There can be only One Draugdin!

We're fools to make war on our brothers in arms.
Draugdin jest offline