Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 21-11-2020, 14:09   #465
Cattus
 
Cattus's Avatar
 
Reputacja: 1 Cattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputację
Po tym jak Pan Wron wyleciał przez okno w postaci stada kruków i z lasu dobiegły ich okrzyki bólu uciekających, Felix ponownie przytroczył swój kołczan do pasa i z łukiem w jednej dłoni, mocno przytulił Saxę drugą. Nic nie mówił, stojąc tak chwile w bezruchu. Gdy już zebrał siły odstąpił od niej.

- Racja. Zbierajmy się stąd. - Podszedł do ciała poległej morrytki i bezceremonialnie zaczął ją przeszukiwać, zabierając wszystko co mogło mieć jakąś wartość i nie było na pierwszy rzut oka rozpoznawalne jako własność świątyni.

- Saxo, w drodze powrotnej pomożesz mi wytropić tą dwójkę co zginęła w lesie? Pieniądz jest pieniądz. - Wzruszył ramionami jakby mówił o skórowaniu zająca. Jego samego zdziwiła łatwość z jaką zaczął ograbiać poległych. Z drugiej strony straceńcza walka z hordą nieumarłych, zjawami i wszystkie szaleństwa jakich był świadkiem wyraźnie go uodporniły na takie drobnostki.

- Szybko się uwiniemy, odpoczniemy we wsi jeśli przetrwała i skoro świt opuścimy to przeklęte bagno. - Powiedział do Saxy i głośniej zwrócił się już do całej grupy. - Rano ruszamy, kto potrzebuje przewodnika niech idzie z nami, albo dogaduje się z Franzem. No chyba, że planujecie zostać i pomóc w odbudowie jako bohaterowie czy coś takiego. - Zakończył mocno prześmiewczo.
 
__________________
Our sugar is Yours, friend.
Cattus jest offline