Loftus wziął zapieczętowany zwój, wysłuchał czerwonego maga. - Dziękuje Magistrze, rozumiem, nie będę próbował ingerować w Wasz czar, szanujmy się. Nie przybyłem tutaj ścigać mistrzów kolegium i nie mam zamiaru temu przeciwdziałać, dowódcy zawarli pakt. - Ritter chwilę przyglądał się pieczęci po czym schował zwój do tuby. - Jeśli pozwolicie Mistrzu chciałbym się jeszcze Was zapytać o nieumarłych na wzgórza nad rzeką Soll, a szczególnie o wampira z którym 18 Nachgeheima stoczyliśmy potyczkę. Mag zaprosił gestem ręki swojego rozmówcę do odejścia na bok i dyskusji. - Straciliście tam parę dni wcześniej jeden z patroli Wittenhausen. Wiecie coś o nim więcej? Szary Mag starał się zebrać jak najwięcej informacji, które w przyszłości mogły okazać się cenne.
__________________ Mistrz gry nie ma duszy! Sprzedał ją diabłu za tabelę trafień krytycznych! |