Imbriel cmoknęła i oblizała wargi.
- Ostry koteczek- mruknęła do siebie.- Zobaczymy, zobaczymy.
Pociągnęła Xani lekko za ramię ruszając po schodach.
- Chodźmy, bo gotów jeszcze rozwalić kogoś na ulicy.- Po chwili dodała- A nie chcemy, żeby ktoś zwracał na nas baczną uwagę.
Oczy elfki stwardniały, gdy wspomniała słowa mężczyzny: "nie jestem twoim kolejnym klientem żebyś się musiała podlizywać". Dłoń zacisnęła się w pięść a wymalowane powieki zmrużyły się z wściekłości. "W swoim czasie odszczekasz te słowa, maleńki."
Długie palce zakończone pomalowanymi paznokciami, już rozluźnione, zaczęły miarowo głaskać skórę sakwy, wargi wykrzywił złośliwy uśmiech. Diabelskie iskierki w oczach podskoczyły wysoko, mrugając złośliwie w odpowiedzi na niewypowiedziane myśli, które przyszły elfce do głowy.
__________________ Discordia (łac. niezgoda) - bogini zamętu, niezgody i chaosu.
P.S. Ja tylko wykonuję swój zawód. Di. |