WÄ…tek: [V5] Upadek Londynu
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 24-11-2020, 14:35   #92
8art
 
8art's Avatar
 
Reputacja: 1 8art ma wspaniałą reputację8art ma wspaniałą reputację8art ma wspaniałą reputację8art ma wspaniałą reputację8art ma wspaniałą reputację8art ma wspaniałą reputację8art ma wspaniałą reputację8art ma wspaniałą reputację8art ma wspaniałą reputację8art ma wspaniałą reputację8art ma wspaniałą reputację
- Oh for fuck sake, seriously?! - syknął cicho Tony przeklinając pecha jaki prześladował koterię. Najpierw po prawdzie sam zachował się jak młody gnojek dając ponieść się bestii i skonczyło się na poszatkowaniu dwóch policjantów i delikatnie mówiąc krwawej łaźni w garderobie kilku kainitów. Teraz spadli z deszczu pod rynnę, bo spostrzegł policjantów, którzy chyba zaczynali orientować się, że coś jest nie tak. Nie miał zbyt wiele czasu na reakcję. On i Yusuf mogli ich zaatakować, albo uciekać. I jedna, i druga opcja w opinii Castellego nie była idealna. Atakując spowodują eskalację sytuacji, a przyparci do rzeki tracili wiele z opcji ucieczki. Uciekając wzbudzą pościg i nie zdążą się oddalić wystarczająco daleko, żeby zgubić ogon. No i wyglądało, że ani on, ani Yusuf nie dysponowali żadnymi Dyscyplinami, które mogłyby im specjalnie pomóc. Żaden z nich nie mógł spowodować, że dwóch ludzi będących zagrożeniem, nagle odwróci wzrok i zapomni o dwóch podejrzanych typach.

Cała analiza nie trwała długo, napewno krócej niż możnaby się było tego spodziewać, ale w końcu Tony był z tych co mysleli szybko. W każdym razie, żaden z coppers, nie zdążył jeszcze niczego zrobić, gdy Brujah uśmiechając się promiennie odwrócił się, odszedł za dającą jako taką osłonę wiatę budki telefonicznej i dyskretnie wyciągnął radio. Na plastikowej, czarnej obudowie już wcześniej zauważył przycisk z napisem "TALK" i teraz chyba nastała pora, aby z niego spróbować zrobić użytek. Upewniwszy sié, e moe bez podejrze mówić syknął do mikrofonu:

- Mamy więcej IC0 w budynku. Potrzebne wsparcie. Wszystkie jednostki do głównego budynku! Powtarzam wszystkie jednostki do głównego budynku! Są tu też przetrzymywani ludzie. Potrzebna będzie pomoc medyczna.

Nie chciał zapomnieć o fakcie, że w powoli opanowywanym przez płomienie budynku byli też ludzie, którzy posłużyli im za pierwszy po przebudzeniu posiłek. Tony nie miał intencji, żeby zostali skrzywdzeni, choćby przypadkiem, jeśli policjanci, tam w środku w nerwach wezmą biedaków za wampiry.
 
8art jest offline