Wolfgang coś sobie przypominał, że Lieberung z Middenheim przybywał po spadek. Więc przebieranka i niwa tożsamość była dobrym pomysłem. Tam mogą go rozpoznać dość łatwo. Co do wysłania ich jako przesyłka też by się zgadzało i Wolfgang zaczął gorączkowo sobie przypominać czy aby ich zleceniodawca nie miał purpurowych rzeczy wśród stroju.
- Oni już nie tylko Lieberunga szukają, ale nas wszystkich. Może wszyscy trochę się zmienimy? Przy okazji ja jako mag zmienię tożsamość na skrybą jakiegoś czy kogoś z klasy nieopodatkowanej?- Jak pomyślał tak też zrobił.