28-11-2020, 15:09
|
#299 |
Administrator | Mądre księgi głoszą, iż w wypadku liczebnej przewagi przeciwnika lepiej zająć odpowiednią strategicznie pozycję i zza murów odpierać wroga. W tym jednak przypadku nie było takich możliwości - trzeba było stanąć oko w oko z żołnierzami z Białej Wieży... i modlić się, by nikt z mieszkańców wioski nie ruszył tamtym na pomoc.
Oczywiście istniała alternatywa - mogli się poddać bez walki. Najpierw obezwładniwszy Nadyę, która nie wyglądała na kogoś, kto chce tej walki uniknąć.
Jeden z wrogich wojaków oberwał, więc Traivyr spróbował skrócić jego cierpienia, częstując go bełtem.
Na razie nie chciał używać magii, wolał zostawić to na później i sprawić wrogom niezbyt miłą niespodziankę. Trafia (k20+2= 20) i zadaje 8 obrażeń |
| |