Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 29-11-2020, 11:33   #232
TomaszJ
 
TomaszJ's Avatar
 
Reputacja: 1 TomaszJ ma wspaniałą reputacjęTomaszJ ma wspaniałą reputacjęTomaszJ ma wspaniałą reputacjęTomaszJ ma wspaniałą reputacjęTomaszJ ma wspaniałą reputacjęTomaszJ ma wspaniałą reputacjęTomaszJ ma wspaniałą reputacjęTomaszJ ma wspaniałą reputacjęTomaszJ ma wspaniałą reputacjęTomaszJ ma wspaniałą reputacjęTomaszJ ma wspaniałą reputację
- Błyskotliwsze się skończyły - odparowała beznamiętnie Mama po czym wysłuchała tyrady nieznajomego stanowczo zakochanego w swoim głosie.
Oceniła okolicę. Mama przesunęła się o krok. I ukucnęła, tak, że między nią strzelcem była osłona z auta.
- Synku, jesteś tak zachwycony swoją bystrością że chyba się do niej brandzlujesz wieczorami. To do czego zmierzasz zrobiłam wcześniej. Potrząsnęłam, pojawili się cyngle, w tym jeden pyszczący ze snajperem. A teraz ten pyszczący szybciutko powie mi na cholerę mnie tu ściągał i kto jest jego szefem. A jak będzie się opierał, ociągał lub uciekał dostanie pestkę w stopę lub kolano. A jak spudłuję to może i w cochones.
Nie żartowała. Lufa małego rugera wyraźnie pokazywała dolne partie ciała.
 
__________________
Bez podpisu.
TomaszJ jest offline