Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 30-11-2020, 09:26   #698
Sindarin
DeDeczki i PFy
 
Reputacja: 1 Sindarin ma wspaniałą reputacjęSindarin ma wspaniałą reputacjęSindarin ma wspaniałą reputacjęSindarin ma wspaniałą reputacjęSindarin ma wspaniałą reputacjęSindarin ma wspaniałą reputacjęSindarin ma wspaniałą reputacjęSindarin ma wspaniałą reputacjęSindarin ma wspaniałą reputacjęSindarin ma wspaniałą reputacjęSindarin ma wspaniałą reputację
Kennick szybko rozejrzał się po pomieszczeniu, szukając innych niebezpieczeństw. Wyglądało jednak na to, że ich rozmówca liczył raczej na to, że jego strażnicy zajmą się robotą, i nie zostawił sobie wsparcia. To jednak nie znaczyło, że nie będzie niebezpieczny… w końcu to on odpowiadał za cały ten bajzel.
- Pan Zandalus, jak mniemam – zapytał uprzejmie, szczerząc niezakryte zęby, z których dopiero co starł krew - Myślę, że snu nam wystarczy. Tak jak mój towarzysz powiedział, wolimy wrócić na swój ojczysty plan, razem z całym szpitalem. Mam nadzieję, że da się to załatwić pokojowo? – zapytał, dla zaprzeczenia swych słów wciąż trzymając rapier i sztylet w dłoniach.

Sadim milczał, po wyszeptaniu krótkiej modlitwy wykrywającej magię badając komnatę w poszukiwaniu aur. Miał nadzieję, że Kennick da mu wystarczająco czasu, by znaleźć ewentualne zagrożenia, zanim dojdzie do nieuniknionej walki.
 
Sindarin jest offline