Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 22-08-2007, 22:26   #338
denis
 
Reputacja: 1 denis jest godny podziwudenis jest godny podziwudenis jest godny podziwudenis jest godny podziwudenis jest godny podziwudenis jest godny podziwudenis jest godny podziwudenis jest godny podziwudenis jest godny podziwudenis jest godny podziwudenis jest godny podziwu
Lili

Lili pracowała biegając po maszynowi i reszcie zakamarków statku systematycznie wymieniając część przepalonych bezpieczników..
Jedno mógł powiedzieć już po chwili ... hipernaped statku został kompletnie spalony ... najwidoczniej nagłe wyrwanie Torpora z hiperprzestrzeni przepaliło w jednej chwili wszystkie obwody ... Charakterystyczny zapach spalonej izolacji nie pozostawiał złudzeń ... bez niemal całkowitej wymiany podzespołów statek nie ruszy w podróż nadswietlna już nigdy ...

Kolejne minuty mijały na skręcaniu przepalonych przewodów .. Sam generator wymagał jedynie solidnego odkurzenia oraz wymiany dwóch bezpieczników ... na szczęście hipernaped nie pociągnął za sobą generatora w otchłań zniszczenia ...
Po piętnastu minutach pracy ... Torpor ożył ...
Hmmm może ożył to nieco zbyt dużo powiedziane ... w każdym razie część oświetlenia , oraz wentylacje otrzymując należną im porcje energii z cicho burczącego generatora zaczęły funkcjonować . Jak długo ten stan miał się utrzymać ... Lili było trudno stwierdzić ...
Generalnie Kobieta mogła stwierdzić ze każdy mechanik który poznał tajniki naprawy statków na poziomie co najmniej średnim powinien dać sobie rade z uruchomieniem silników przed chwila gdy Torpor zmieni się w kule ognia .


W międzyczasie zauważyła jak w maszynowni pojawiła się Kayla
Poszukiwanie zcyborgizowanego ganka zajęło trochę czasu ... Niespodziewanie , znalazła go w małej szafce . Napis informował ze wewnątrz powinien być kombinezon do pracy przy otwartym generatorze ... jednak najwidoczniej pilot nie przewidywał takich operacji i szafka stała pusta ...
Teraz wciśnięty w jej wnętrze był trup ... a właściwie mieszanka pordzewiałych drutów i kości .
Nie łatwo było wyciągnąć pozostałość po tym dziwnym stworzeniu ...
Kayla starannie przekładała elementy dawnego ciała ...
Zajęło jej to akurat tyle czasu , ze efekt swojej pracy mogła oglądać w świetle lamp maszynowni .


Obie kobiety stanęły obok siebie ...
Kayla spojrzała na Lili z mimowolnym pytaniem ...
 
denis jest offline