Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 30-11-2020, 19:17   #237
Aiko
 
Aiko's Avatar
 
Reputacja: 1 Aiko ma wspaniałą reputacjęAiko ma wspaniałą reputacjęAiko ma wspaniałą reputacjęAiko ma wspaniałą reputacjęAiko ma wspaniałą reputacjęAiko ma wspaniałą reputacjęAiko ma wspaniałą reputacjęAiko ma wspaniałą reputacjęAiko ma wspaniałą reputacjęAiko ma wspaniałą reputacjęAiko ma wspaniałą reputację

Maius 816.M41

Chciała odpocząć ale nie była w stanie zmrużyć oczu. Starała się wypchnąć z myśli niepokój, ten jednak owijał się wokół jej szyi i utrudniał oddech. Ciemności zdawały się nabierać ciężaru, uciskać jej pierś.

Wątpliwości, które nigdy nie powinny mieć miejsca w tych, którzy oddali się Imperatorowi. Lady Winter… czy miłość do niej może sprowadzić na drogę herezji? Czy jej towarzysze zmierzają na nią sami? Co uczynić by wskazać im światło? Czy była odpowiednią osobą?

Bellitta usiadła na łóżku i przetarła twarz. Te spotkania… ich bliskość. Nazbyt niepokojąca.. Rozpraszająca. Wzięła głęboki wdech nim wstała z łóżka i sięgnęła po złożone starannie szaty. Jej sypialnia dawno już ogrzała się po wróżeniu, a jednak czułą chłód wieści, które karty z sobą przyniosły. Narzuciła na siebie niechlujnie szaty i ruszyła w stronę pokoi Melchadiela. Nie powinna czekać. Nie wiedziała, o której pierwsza odbędzie swe spotkania. Musiała przynieść im wieści. Po to tu była.

Starszy astropata powitał ją zaskoczonym spojrzeniem, ale nie zadawał pytań tylko obudził resztę chóru, podczas gdy ona przygotowała salę. Zapalanie świec, kadzideł i rysowanie odpowiednie kręgu uspokajało ją. Sprawiało, że jej umysł skupiał się na zadaniu, a nie wątpliwościach. Bose stopy dotykające chłodnej podłogi, przypominały że jest tylko prochem, mającym wypełniać wolę imperatora. Nie było czasu na sen.

Gdy wszyscy przybyli i zajęli swoje miejsca na obrzeżu kręgu, Bel zasiadła w jego środku. Ich ciche modlitwy wypełniły pomieszczenie, a ona czuła jak, mimo palących się świec, wokół swe macki rozciąga chłód. Jak szron pełznie po ziemi, wprawiając ich ciała w drżenie. Zamknęła oczy i zaczęła szukać. Roche… gdzie był? Co rzekła mu Aspyce? Jakimi siłami dysponował i… czy wolą Imperatora było by z nim walczyli? Tyle pytań, a ona wiedziała, że wystarczy odnaleźć go i zagłębić się w jego wspomnienia i myśli. Więc szukała.
 
Aiko jest offline