Tyle, że przecież te 10 eurocentów zniżki to był blef Żyły. Chang nic nie mówił o kosztach operacyjnych, które pewnie wliczył sobie w cenę za kubek. Czy Żyła nie może po prostu wysłać kolejnego sms-a, że Chinolom tak zależało na dealu, że wezmą koszt operacji na siebie, byleby tylko już teraz zacząć łapczywie chłeptać ten pyszny kefir, którego obietnicę niezwykłego smaku roztoczył Żyła w negocjacjach? :P Zresztą ostatecznie przecież kasa i tak poleci na konto Vadima, więc to on będzie miał kontrolę nad wydatkiem. Chyba, że czegoś nie rozumiem i Ken po prostu chce wyruchać Smirnova?
Vadim nie zamierza nikogo wysyłać, ale jeśli ktoś mu to zaproponuje, to z pewnymi oporami, ale zgodzi się. Sam się tam nie zamierza wybierać. Sądzi, że Chang nie wyrucha teraz Smirnova, gdyż splamiłby tym honor Pana Lao w oczach swoich nowych rozwiązywaczy problemów.
Vadim oczywiście zaproponuje wszystkim skorzystanie z kryjówki, bo nie mają lepszych aktualnie, a chowanie się po squatach średnio mu się pisze. Myślę, że warto się naradzić w kryjówce i niech każdy się tam wypowie odgrywając postać.
__________________ Something is coming... |