Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 03-12-2020, 08:55   #35
Sindarin
DeDeczki i PFy
 
Reputacja: 1 Sindarin ma wspaniałą reputacjęSindarin ma wspaniałą reputacjęSindarin ma wspaniałą reputacjęSindarin ma wspaniałą reputacjęSindarin ma wspaniałą reputacjęSindarin ma wspaniałą reputacjęSindarin ma wspaniałą reputacjęSindarin ma wspaniałą reputacjęSindarin ma wspaniałą reputacjęSindarin ma wspaniałą reputacjęSindarin ma wspaniałą reputację
Dzięki inwencji Grimma odgarnianie piasku z drzwi stało się sprawą trywialną, a szacunek Tabata do krasnoluda tylko rósł. Po wejściu do przedsionka badacz zaczął z ciekawością odczytywać zapisaną na ścianach historię Akhentepiego – zanotował w pamięci, by w drodze powrotnej przepisać ją i zgłosić się do biblioteki, zapewne ucieszy ich okazja do poszerzenia zbiorów. Następnie jego uwagę przykuł kamienny krąg z symbolem Pharasmy i drzwi do dalszej części grobowca.

Gdy Jasar zapalił magiczną pochodnię, tiefling musiał na moment zmrużyć oczy, nagłe przejścia z widzenia w ciemnościach na normalne zawsze go irytowały. Zapewne też dlatego nie zauważył zakradającego się przerośniętego skorpiona. Syknął z bólu, gdy kolec jadowy wbił się w jego łydkę.
- Na Selket! – warknął, zamachując się kosturem. To jednak okazało się niepotrzebne, stworzona przez Jasara fala ognia momentalnie zwęgliła stwora. Tabat ukłonił się magowi.
- Szybka reakcja, dziękuję! A teraz wybaczcie na moment - powiedział, po czym skupił się na ranie. Nie obawiał się jadu, nie takie rzeczy zdarzało mu się przyjmować, ale lepiej było zatamować krwawienie. Z bandoliera wyciągnął niewielki patyczek pokryty alchemiczną mieszanką i przełamał go. Jeden koniec błyskawicznie się rozgrzał i zaczął jarzyć intensywnie. Tiefling odczekał chwilę, po czym przyłożył go do niedużej rany, kauteryzując ją – na szczęście dzięki demonicznej krwi nie odczuwał gorąca, a jedynie lekki ból i dyskomfort. Następnie owinął łydkę kawałkiem materiału i dołączył do reszty, akurat gdy Lavena kończyła swój kolejny monolog.
- Chcesz powiedzieć, że nie panujesz nad swoimi mocami i możesz komuś z nas zrobić krzywdę? – zapytał, podchodząc do ścian. Kiedy półelfka perorowała, Tabat badał dokładnie kamienny krąg, wgłębienie i same uchwyty, szukając ruchomych elementów, a także potencjalnych pułapek. Instalowanie pułapek w samym przedsionku grobowca wydawało mu się przesadą, ale wolał niczego nie wykluczać.
- Zgaduję, że najprostsze rozwiązanie będzie tu najskuteczniejsze, i przesunięcie kręgu wystarczy – zasugerował jedno z rozwiązań - Bahadur ma sporo racji, wejścia do grobowców raczej mają zniechęcać rabusiów ilością wysiłku potrzebnego do włamania – stwierdził, zerkając na Lavenę, która dotąd zajmowała się głównie gadaniem - Dopiero później może być niebezpieczniej

Tabat robi Take 20 w percepcji, jeśli starczy mu czasu podczas dyskusji

 

Ostatnio edytowane przez Sindarin : 03-12-2020 o 09:29.
Sindarin jest offline