Wszędzie panowała cisza i spokój.
Załoga powędrowała w różnych kierunkach, ale każdy wiedział, co miał robić, więc Tony mógł spokojnie zabrać się za przygotowania do kolejnej wyprawy na "Archimedesa".
Interesował go przede wszystkim sektor ósmy - potencjalne źródło wiedzy o tym, czym zajmowali się naukowcy mieszkający na stacji. Z pewnością było to coś w stylu tajne/przez poufne, skoro ktoś postanowił zlikwidować wszystkich świadków.
Przestudiowanie zdobytych planów dwunastki mogło posłużyć do określenia drogi, jaką trzeba będzie przebyć z jednego sektora do drugiego.
Czas płynął leniwie, dopóki na mostku nie rozległ się głos Vicente, informującego o niepokojącym znalezisku.
- Vicente, zostaw to wszystko i znikajcie stamtąd wszyscy! - powiedział Tony. - Pieprzyć skrzynkę i jej zawartość!
Vicente nie posłuchał i Tony mógł jedynie słuchać, co dzieje się w ogrodzie.
Na szczęście poczynania załogowego hakera zakończyły się powodzeniem.
Tony odetchnął z ulgą, po czym opuścił mostek i ruszył w stronę mesy. |