05-12-2020, 11:02
|
#37 |
| -Sztuczki tych wiedźm były denerwujące, ale w końcu na niewiele im się przydały...a ty czujesz się już dobrze Laura? - Rufus rozejrzał się dookoła, z satysfakcją przyglądając się ubitej przez siebie wiedźmie, a następnie oceniając stan towarzyszy i krasnoludów, którzy nie wydawali się być ranni, jedynie zmarźnięci. -No, myślę że możemy wam pomóc, będziecie mogli się nam jakoś odwdzięczyć, jesteśmy Mścicielami z Phaendar, pogromcami hobgoblinów i nie tylko, na imię mam Rufus. - Podszedł bliżej do krasnoludów, spoglądając na nich z pobłażliwym uśmiechem. -Co tu robicie i jak wpadliście w tę pułapkę? Dobrze by było wiedzieć, czy tych całych "maenad" może być więcej w okolicy. - spytał się.
~Hans, możesz szybko ich zbadać czy nie mają tego pasożyta? Jak nie, możemy nawet zaprowadzić ich do fortu, ale najpierw musimy zioła znaleźć...~ -odpowiedział telepatycznie krasnoludowi.
Ostatnio edytowane przez Lord Melkor : 05-12-2020 o 11:07.
|
| |