Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 06-12-2020, 09:38   #348
psionik
 
psionik's Avatar
 
Reputacja: 1 psionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputację
Walka zaczęła się bardzo dobrze, niestety nie skończyła się najlepiej. Co prawda wygrali, ale obaj zostali ranni. To oznaczało, że Mervin mógł być "markerem". A to niedobrze. Marian wstał korzystając z pomocy przyjaciela.
- Dam radę - odpowiedział hardo, choć wcale nie był tego taki pewien. Rany były dość poważne. Pancerz był bardziej dostosowany do powstrzymania pocisków lekkiego kalibru, niż ran kłutych.

Marian oparł się o blat i powoli odpinał pancerz, który w końcu upadł na posadzkę. Jego zakrwawione ubranie nadawało się w większości do wyrzucenia.
- Możemy ich użyć jako prowizorycznych bandaży? - spytał wyjmując z plecaka jedyną koszulkę na zmianę.
Z trudem, zdjął ubranie i dał Mervinowi zająć się ranami, następnie zjedli co nieco i chyba musieli ruszać w drogę.
- Prowadź! - powiedział hardo Polak zabierając ze sobą metalowy pręt, który owinął resztką swoich zakrwawionych ubrań. Musiał oszczędzać amunicję, więc taka prowizoryczna broń nada się do odpędzania psów. Oczywiście, lepiej będzie ich unikać, ale teraz nie za bardzo wierzył, że to się uda.

- Poczekaj, nie tędy. Tam. - Marian wskazał na pozornie niczym nie różniącą się hałdę. Może nawet była nieco bardziej stroma? - Tam mgła zdaje się być nieco lżejsza - wytłumaczył. Faktycznie, jakby się temu przyjrzeć, to można było odnieść wrażenie, że czerwona mgła pozwalała widzieć nieco dalej. Nie, żeby im to jakkolwiek pomogło. Ruszyli na tyle szybko, na ile pozwalały im odniesione rany, zmęczenie i szaleństwo w jakie niewątpliwie popadali. Musieli znaleźć bezpieczne schronienie. Najlepiej teleportować się jak najdalej stąd przy kolejnym przetasowaniu.

Marian używa autosukcesu, żeby wskazać drogę do płytkiej Strefy, albo do przetasowania, które nas wyniesie jak najdalej od epicentrum Strefy, czy cokolwiek co jest w zakresie autosukcesu i pcha nas w kierunku wyjścia.

 
psionik jest offline