Wątek: Arch Inverted
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 23-08-2007, 02:41   #21
Elaraldur
 
Reputacja: 1 Elaraldur nie jest za bardzo znanyElaraldur nie jest za bardzo znanyElaraldur nie jest za bardzo znanyElaraldur nie jest za bardzo znanyElaraldur nie jest za bardzo znanyElaraldur nie jest za bardzo znany
Ja także mam kilka uwag.

Reklamowe wstawki w ogromnym stopniu zniechęciły mnie do przychylnego spojrzenia na ten projekt, a wręcz pobudziły mnie do skonfrontowania ich treści z faktami. Niestety, w tekście nie znalazłem uzasadnienia dla większości z nich.

"Świeży, oryginalny świat" w mej skromnej opinii jest doprowadzony do takiego stopnia skomplikowania, że odnoszę wrażenie, iż autor sam się w nim pogubił, o czym świadczą nielogiczności, wspominane przez dyskutujących niejeden raz. Sam opis świata jest ciężki do przebrnięcia dla zwykłego zjadacza chleba i jego oryginalność staje się wtedy wadą. Rozumiem, że Ty znasz go na wskroś, ale czytelnicy muszą od razu wiedzieć co jedzą.

"Dynamiczne walki po raz pierwszy wzorowane na tzw. komputerowych "mordobiciach" zamiast na grach bitewnych" - Jakoś w podanej przez autora mechanice nie znalazłem żadnego nawiązania do tego (jeśli takie było to mój błąd), a ponadto myślę, że w gestii graczy i mistrza jest to, czy walki będą opierać się na wyczynach akrobatycznych, czy pełnych napięcia pojedynkach spojrzeń. Poza tym, nawet jeśli, to czy jesteś pewien, że po raz pierwszy?

"Fabuła godna najlepszych powieści Science Fantasy" - Bardzo mocne słowa. Choć nie jestem fanem tego typu literatury, to jednak takie stwierdzenie brzmi dla mnie co najmniej nierealnie od samego początku. Poeci nie reklamują swoich debiutanckich tomików z wierszami przyrównując się do Słowackiego...

Na ten moment tyle.

Autor zadeklarował wydanie całego podręcznika po angielsku - to dobry pomysł na zwiększenie grona odbiorców. Nie wiem jednak czy czytający go będą zachwyceni w obecnej postaci. Mówiąc szczerze jest napisany bardzo ciężką i niezręczną angielszczyzną, zdaniami-potworami a niekiedy właśnie dziką serią króciutkich wypowiedzi, nie mówiąc już o monstrualnej masie błędów (także ortograficznych!) i kalkach z polskiego. Nie jest to opinia eksperta, ale zdążyłem zaczerpnąć trochę literatury brytyjskiej i amerykańskiej i sądzę, że podręcznik również powinien być napisany bardziej literackim językiem, a nie jak encyklopedia.

Przeczytałem też mnóstwo zapewnień o "świetnym" tym i "cholernie dobrym" tamtym, ale nie wiem jaka jest baza tych przekonań, z tego co wiem, autor nie miał wielu okazji przetestować systemu i mam wrażenie, iż porywa się trochę z motyką na słońce. Poza tym, to czy sesje w Arch Inverted będą dobre nie zadecyduje nawet najgenialniej napisany podręcznik, a gracze. Podręcznik może być jedynie przyzwoitą bazą, ale nie jest gwarantem wyśmienitych walk, czy fabuły poprowadzonej soczyście, dorównującej najwybitniejszym dziełom science fantasy.

Myślę, że za większością tych błędów stoi jeden duży, popełniony na początku - brak ekipy. Gdy pracujemy grupowo, możemy nawzajem weryfikować swoje pomysły, nie mówiąc już o niesamowitym wzroście potencjału twórczego, takiego zbiorowego mózgu. Zarzucając wielce sztampowym tekstem: "Co wiele głów to nie jedna!".

Liczę na przyzwoite kontrargumenty, zaznaczając, że nie chciałem skrytykować osoby, a działania.

Na pochwałę zasługują natomiast ciekawe artworki i porządna oprawa graficzna.
 
Elaraldur jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem