Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 07-12-2020, 08:55   #41
Sindarin
DeDeczki i PFy
 
Reputacja: 1 Sindarin ma wspaniałą reputacjęSindarin ma wspaniałą reputacjęSindarin ma wspaniałą reputacjęSindarin ma wspaniałą reputacjęSindarin ma wspaniałą reputacjęSindarin ma wspaniałą reputacjęSindarin ma wspaniałą reputacjęSindarin ma wspaniałą reputacjęSindarin ma wspaniałą reputacjęSindarin ma wspaniałą reputacjęSindarin ma wspaniałą reputację
Tabat krył rozbawienie, słuchając Laveny podczas sprawdzania kamiennego kręgu. Jej chełpliwa opowieść o swoich przepotężnych mocach brzmiała równie wiarygodnie jak ostrzeżenia wypisane na wejściu do grobowca – tiefling był bardzo ciekaw, kiedy, i czy w ogóle postanowi użyć tej „potęgi”. Blokada przejścia wgłąb krypty okazała się być prostym i efektywnym mechanizmem, spełniającym swoje zadanie: musieli natrudzić się przy wejściu, a wyjście będzie okupione podobnym wysiłkiem. Po jej sforsowaniu badacz z obojętnością przyglądał się, jak półelfka bada pomieszczenie w poszukiwaniu pułapek, jeśli nie chciała przyjąć pomocy, nie zamierzał się narzucać. Oby tylko ten płaszcz o nic się jej nie zaczepił…

Widząc wylot szerokiego szybu, Tabat uśmiechnął się lekko. Logika budowniczych robiła się coraz jaśniejsza – dostanie się do grobowca mogło wyglądać na łatwe, ale pokonanie tej samej drogi z powrotem nie będzie już takie proste. Na szczęście byli na to dobrze przygotowani, i byli w stanie dojrzeć podłogę niższego pomieszczenia.
- Możliwe też, że jeden z budowniczych postanowił osobiście zadbać o dokończenie krypty już po jej zamknięciu. Nie byłby to odosobniony przypadek – dodał jeszcze jedną teorię do pomysłów Jasara, wyciągając z plecaka linę i podając ją Bahadurowi - Ale ucieczka przed czymś w środku, lub zdrada towarzysza też jest prawdopodobna –

Tiefling zsunął się po linie zaraz za ifrytem, rozglądając uważnie za jakimikolwiek śladami niebezpieczeństwa, ewentualnie ciekawymi rysunkami na ścianach. Będąc już na dole, zignorował rozkaz półelfki i zaczął ostrożnie badać pomieszczenie w poszukiwaniu pułapek – nie miał zamiaru tłoczyć się w jednym punkcie i czekać, aż ktoś inny zrobi coś za niego. Zanim do tego przystąpił, wyciągnął z bandoliera niewielką fiolkę wypełnioną przejrzystym, opalizującym płynem i wypił całość na raz. Jego zmysły wyostrzyły się, a myśli stały się jaśniejsze i precyzyjne.

Tabat wypija ekstrakt Heightenes Awareness (zapiszę na karcie premie)

 
Sindarin jest offline